15 listopada 1939r, Tarnopol
Tatuśku kochany!
Wiesz co się stało? Musieliśmy wrócić do domu. Jakiś pan powiedział mamusi, że w lasach dzieci mordują. To straszne było, nie wiem, czy bardziej od tego, że w domku nic już nie mamy. Tak bardzo zimno, że nasza Mamusia nas bardzo ciepło ubrała. Jeść co nie mamy, lecz jest nadzieja, że wkrótce to się zmieni.
Tatusiu kochany, Elżunia tęskni i co dzień śle Tobie uściski. Mamusia płacze, jest coraz gorzej. Od babci nie ma wieści. Nie wiemy, co dalej z nami się stanie. Boimy się strasznie o Ciebie. Wierzymy, że Bozia ma Cię w opiece, Tatuśku i wrócisz do Mamy. A teraz czekam i zdjęcie całuję, i do serca je przytulam. Wróć do nas Tatku! Musisz! O to Cię prosi dziecina.
Kocham Cię Tatuśku!
Wandzia
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro