Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

********

Opowiem Tobie pewną historię. Nie jest ona opowieścią o smokach i księżniczkach. Nie jest ona też historią o robotach walczącymi z ludźmi. Jest ona o zwykłych ludziach. Z pozoru może wydawać się nudnie zwyczajna, ale zapewniam ciebie, że jest ciekawsza od wszystkich innych jakie słyszałeś. Nie długo dowiesz się dlaczego.

Dziesięcioletni chłopiec o imieniu Jack bawił się w parku, gdy zobaczył jak szkolni dręczyciele dokuczają małej dziewczynce. Nie zastanawiając się długo pobiegł z pomocą.

,,Zostawcie ją!", krzyknął

Posłuchali się, ale zaczęli się pastwić nad nim. Gdy się znudzili i odeszli, ów mała dziewczynka pomogła chłopcu wstać.

,,Jak się nazywasz?" zapytał

,,Elizabeth"

Kilka tygodni później Jack miał urodziny. Choć zaprosił wszystkich z klasy, nikt nie przyszedł. Smutnie siedział na swojej kanapie. Wtem usłyszał dzwonek do drzwi. Pobiegł otworzyć. Była to Elizabeth. Wręczyła mu kartkę urodzinową, która sama zrobiła.

Tak oto stali się przyjaciółmi.

Dziesięć lat później wzięli ślub. Niedługo potem Eliza zaszła w ciążę.  W dzień porodu zdarzył się wypadek przez, który dziecko nie ujrzało świata zewnętrznego a nieszczęśliwa matka nie mogła mieć więcej dzieci.

Przez sześć miesięcy byli pogrążeni w smutku. W końcu postanowili adoptować małego chłopca imieniem Christoper. W tym dniu przygarnęli także małego pieska, którego nazwali  Sami.

Pewnego dnia Sami wybieg na ulicę goniąc piłkę. Kierowca  jadącego samochodu nie zdążył zahamować i potrącił psa, który umarł zdążywszy polizać na pożegnanie swojego pana.

Miej więcej rok później Eliza dowiedziała się, że ma raka. Jack zrozpaczony brakiem środków na terapie powoli wpadał w alkoholizm. Z pomocą przyszedł przyjaciel rodziny, który zaoferował mężczyźnie prace w wojsku dzięki której, uzbierał by odpowiednią sumę.

Dwa lata później Jack został postrzelony w głowę. Towarzysze broni znaleźli go z starą kartką urodzinową w prawej dłoni.

Jakiś czas po tym umarła również Elizabeth.

Tak. To historia tych dwojga, na których groby patrzysz.

Mam nadzieję, że spotkali się w niebie. Całkowicie sobie na nie zasłużyli.

Byli wspaniałymi rodzicami.


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro