Dziś opowiemy sobie o mgle, która nawiedziła Londyn. Większość z was pewnie o tym wie bo to data znana tak samo jak wielki pożar Londynu (1666).

No więc ta mgła nawiedziła Londyn w 1952 roku, od 5-9 grudnia. Jako iż Londyńczycy przywykli do mgły, ta nie wywołała u nich zbyt wielkiego wrażenia. Zachowywali się jak zwykle. Tylko, że ludzie zaczęli umierać. Zmarło ponad 4 tysiące osób z powodu niewydolności płuc i hipoksji spowodowanej oczywiście mgłą.  W większości były to osoby starsze. 

Ogólnie to smog został utworzony z powodu sytuacji pogodowej i emitowanych do atmosfery gazów, pochodzących m.in  z kominów mieszkań, fabryk i spalin samochodowych.

Jako iż smog spowodował ochłodzenie w domach, ludzie zaczęli palić w piecach. Czym? Marnej jakości węglem. Stanu powietrza, jak się domyślacie to nie poprawiło. 

Po tym wszystkim ludzie zaczęli panikować na punkcie smogu. W związku z tym w Wielkiej Brytanii uchwalono "Ustawę o czystym powietrzu". Jednak nastąpiło to dopiero w 1956. A jako iż zmiany (jak każde) następowały powoli, w grudniu w 1962 zmarło kolejnych 70 osób z powodu złego stanu powietrza. 

To w sumie tyle na ten temat.  Dziękuję!

Nie to, że zimą w Polsce  jest o wiele lepiej.....

Jak pamiętamy......piękne czasy xDD