Tytuł tej części to amare, czyli miłość. (walić ją i amory XDD)

Ale cóż, trzeba jakoś się wykaraskać, dlatego życzę Wam, żeby ostatnie godziny tego kaszl kaszl święta były udane. Mam nadzieję, że jakieś prezenty dostałyście i oby czekolada poszła w cycki i poślady! Idźcie na Greya i bawcie się dobrze! :D

A teraz się tłumaczę.

Od paru dni mam jakiś pieprzony zastój i nie jestem w stanie napisać żadnego rozdziału. Nie wiem, o co chodzi. Może przez szkołę, bo akurat skończyły mi się ferie. Dodatkowo przeglądałam ostatnio HI i uświadomiłam sobie, że pomieszałam kilka rzeczy. Aktualnie rozrysowuję to na jakiejś kartce i przypominam sobie, co miałam jeszcze tu dodać. Obiecuję, że dodam rozdział jak najszybciej, może w niedzielę. Postaram się go napisać jak najlepiej. Proszę, poczekajcie cierpliwie, nie porzucajcie mnie. :/ 

Do zobaczyska wkrótce ♥