Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

#59

Nie wierząc w to, kogo słyszę, wyjrzałam przez okno. Tak, jego samochód czekał na podjeździe.
- Kurwa! - syknęłam najciszej, jak potrafiłam - Po co? - zapytałam do słuchawki
- Chcę porozmawiać. - westchnął zrezygnowany
- Nie sądzisz, że na przeprosiny będzie trochę za późno?
Palnęłam się za to w czoło. Czy on wspomniał cokolwiek o przeprosinach? Lisa, ogarnij pizdę!
- Nie. - odpowiedział stanowczo, czego się nie spodziewałam
- Dobra, wychodzę. - przekazałam i się rozłączyłam
Stanęłam przed lustrem. Nie wyglądałam dobrze. Pijana z myszka Mikkie, kapcie z futrem i rozczochrane włosy to nie jest dobry wybór na rozmowę, nawet z nim. Założyłam więc krótkie ciemne dresowe spodenki oraz zwykłą czarną bluzkę na ramiączkach. Na nogi wcisnęłam niskie czarne conversy, włosy związałam w kucyk. Twarz przemyłam jakimś żelem, nie jestem nawet pewna, czy nie mydłem. Wszystkie te czynności zajęły mi dwie minuty. Gdy już byłam prawie przy wyjściu, przeklęłam w środku swoją dezorganizację.
- Perfumy. - jęknęłam; wróciłam do pokoju, spryskałam się czymkolwiek i ruszyłam przed dom, gdzie czekał na mnie Christoffer Fuckboy Schistad.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro