Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

38.

#HappyEnd ;)

- Jak to? Nie pamiętasz mnie?-zapytałem ze łzami w oczach.
- Przepraszam... Ale nie mogłam sobie tego odpuścić..- zaśmiała się, a ja miałem ochotę ją udusić. Ja już jej dam takie żarty..
- Pójdę po lekarza- powiedziałem tak chłodno jak tylko potrafiłem i zacząłem po woli odchodzić. Otworzyła lekko buzię.
- Cami.. jesteś zły?- zatrzymała mnie chwytając moją dłoń- Przepraszam nie chciałam.. Nie gniewaj się pyzo..- gdy usłyszałem swoje stare przezwisko nie wytrzymałem i się zaśmiałem.
- Udawałeś..- zorientowała się i zmarszyła słodko nosek.
- Tak jak ty- spojrzałem jej w oczy- A teraz naprawdę. Jak się czujesz?
- Wszystko mnie boli- westchnęła.
- Poczekaj, pójdę po lekarza- już miałem wychodzić, ale sobie o czymś przypomniałem- Państwo Hemmings?- zapytałem głośno śpiących w kącie. Odrazu się obudzili, a wujek Luke był tak zdezorientowany, że spadł z kolan cioci na ziemię - Powodzenia z nimi życzę- cmoknąłem Angel w policzek i wyszedłem z jej sali.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro