Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Gdy się obudziłam, poczułam ból głowy i zachciało mi się pić. Ugh... uroki picia alkoholu. Spojrzałam na telefon i zobaczyłam 3 nieprzeczytane wiadomości od Dylana.

Ja: zasnęłam

Ja: nie pozbędziesz się mnie tak łatwo

Dylan: czy ty wiesz, która jest godzina?!

Ja: no nie mów, że masz tak delikatne uszka, że budzi ciebie dźwięk wiadomości

Dylan: tak właśnie.

Dylan: mam delikatne uszka i budzi mnie dźwięk wiadomości

Dylan: więc dziękuję za pobudkę o 5 rano:))

Dylan: wcale mnie do siebie nie zniechęcasz tym bardziej

Ja: woah, ja zazwyczaj żeby się obudzić muszę nastawić jakieś 10 budzików

Dylan: więc jakim cudem wstałaś tak wcześnie

Ja: nie wiem, zawsze kiedy pije alkohol to budzę się o świcie

Dylan: no i wszystko jasne

Dylan: co tym razem? Gra w butelkę? Pytanie czy wyzwanie? Czy po prostu „jestem pijana i mi się nudzi wiec pośmieje się z jakiegoś frajera"?

Ja: wiedziałeś, że gra w butelkę i pytanie czy wyzwanie to ta sama gra?

Ja: i znów nie zgadłeś, napisałam pod czas picia alkoholu bo po prostu miałam więcej odwagi niż zazwyczaj :)

Dylan: a mój numer to spadł ci z nieba?

Na to pytanie byłam kompletnie nie przygotowana, ale wiedziałam, że jeśli długo będę się zastanawiać nad odpowiedzią, chłopak zacznie coś podejrzeć.

Ja: czy ty musisz być taki

Ja: trudny?

Dylan: a ty musisz być taka ograniczona?

Ja: a nazywasz mnie tak ponieważ?

Dylan: ponieważ wciąż do mnie piszesz?

Ja: i?

Dylan: nie rozumiem jaki masz w tym cel

Ja: już ci mówiłam, chce sprawić żebyś się uśmiechał

Dylan: a ja chciałbym sprawić, żebyś się odwaliła

Ja: musisz w końcu kogoś do siebie dopuścić, to niezdrowe nie mieć przyjaciół

Dylan: jestem samowystarczalny, nie potrzebuję wokół siebie ludzi, którzy będą się sztucznie do mnie uśmiechać i udawać, że coś dla nich znaczę

Chciałabym mieć taką siłę woli jak on. Ja bym tak nie potrafiła, chodzić codziennie sama po korytarzach i czuć na sobie pogardliwy wzrok wszystkich dookoła. Wolałam mój fałszywy świat, w którym to ja spoglądam na wszystkich z pogardą.

Ja: mimo wszystko będę próbować

Dylan: mam ci życzyć powodzenia?

Ja: nie potrzebuję i bez tego dam sobie radę

Dylan: wiesz, że pewność siebie czasem gubi?

Ja: traktuj innych tak, jakbyś sam chciał żeby oni ciebie traktowali, mówi ci to coś?!

Dylan: chcesz powiedzieć, że powinienem traktować cię jak powietrze?

Dylan: załatwione

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro