13
Dylan's POV
Obudziłem się w chwili, kiedy usłyszałem dźwięk sms'a. Normalnie bym się zdenerwował, ale teraz się tylko uśmiechnąłem wiedząc kto napisał.
Głupek: pobudka Dylan!
Uśmiechnąłem się szerzej, jednak nie mogłem okazywać pozytywnych uczuć. Za bardzo bałem się wciąż, że to jakiś podstęp.
Ja: może ustalmy, że nie będziesz do mnie pisać przed 7:30 okej?
Głupek: tak się nie da
Głupek: nie kontroluję tego
Ja: mogę blokować twój numer w nocy
Głupek: a potem zapomnisz odblokować i co wtedy?!
Ja: wtedy będziesz musiała napisać na fb, lub jak normalny człowiek do mnie podejść
Głupek: nie ma mowy
Głupek: nie zgadzam się
Ja: tak generalnie to nie pytałem ciebie o zgodę honey
CO?! Kurwa!
Głupek: honey?
Ja: nie pytaj, jestem śpiący
Głupek: dopiero wstałeś przecież
Ja: BO MNIE OBUDZIŁAŚ
Ja: NORMALNIE SPAŁBYM JESZCZE Z GODZINĘ
Głupek: nie krzycz na mnie honey
Ja: spadaj
Ja: no nie będę już krzyczał
Ja: honey
Ja: ugh... wal się
^Czy chcesz zmienić nazwę kontaktu Głupek jako Honey?
Tak.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro