Hi Harreh [10]
Minął tydzień.
Harry z Louis'em zapomnieli już o przykrej dla chłopca sytuacji.
Chłopcy słodzili sobie jak tylko mogli.
A Harry, chyba poczuł do Louisa coś więcej...
Loui: Witaj Kotku^^
Harry: *Meow* Cześć Lou <3
Loui: Jak dzień?
Harry: W miarę oke
Harry: Uwielbiam Weekendy
Harry: Co robisz?
Loui: Jestem w parku i leżę na kocyku
Loui: A ty co robisz?
Harry: Też jestem w parku
Harry: I...i widzę Madison z Xandrem
Loui: yyy, a co robią?
Harry: Jestem od nich za daleko, żeby dostrzec, ale chyba się z czegoś śmieją
Harry: Nic nowego...
Loui: Nie smuć się Kochanie :)
Harry: Wracam do domu
Loui: Harrrrrrry
Loui: Proszę o uśmiech :*
Harry: I tak mnie teraz nie widzisz, więc po co mam się uśmiechać?
Loui: A czy jak Ci powiem, że w Londynie będę wcześniej?
Loui: Że będę tam za niecały miesiąc?
Loui: Czy wtedy się uśmiechniesz?
Harry: *.* !!!!!!!!!!!!!
Harry: Przez Ciebie się na mnie ludzie dziwnie patrzą
Harry: Mam teraz wyszczerz A nie uśmiech :))))))))
Loui: Oops? 😂
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro