66
Julie: I jak się czuję Nia?
Michael: Poszła spać
Michael: Przez większą część nocy płakała
Julie: Biedactwo
Michael: A tobie i Justynie o tym mówiła?
Julie: Byłyśmy jedynymi osobami z którymi się tym podzieliła
Julie: Po tym zdarzeniu zaczęła szukać przyjaciół w Internecie
Julie: I poznała nas
Michael: Nic nie wiedziałem
Michael: Sam miałem ochotę się rozpłakać gdy na nią patrzyłem i pocieszlem
Julie: Po prostu bądź z nią
Julie: Potrzebuje teraz bliskości
Julie: A szczególnie twojej
Michael: Jestem z nią cały czas
Julie: Może ty też odpocznij
Michael: Nie dam rady teraz zasnąć
Julie: Spokojnie
Julie: Jak się obudzi będzie lepiej
Julie: Jak rozmawiałyśmy na Skype potrafiła się rozpłakać w środku rozmowy i rozłączyć
Julie: Dobrze wiesz jaką jest pogodną osobą
Julie: Ale w środku jest krucha
Julie: Proszę nie skrzywdź jej
Michael: Nigdy tego nie zrobię
Michael: To moja gwiazdka
Michael: Nie potrafił bym
***
Jadę sobie do Rzeszowa i z tego względu że się nudzę rozdział dla was.
Jak wam się zaczął dzień?
Mam nadzieję że dobrze ☺
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro