Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

36

Nia: Michael?

Nia: Proszę nie obrażaj się...

Nia: Potrzebuje cię...

Michael: Idź do SWOJEGO CHLOPAKA

Nia: Ale ja go nie mam

Nia: Ty jesteś najważniejszy!

Nia: Proszę...

Nia: Michael...

Nia: Mike...

Nia: Mikey...

Nia: Otwórz swój pokój...

Michael: Po co?

Nia: Bo chcę ci coś ważnego powiedzieć!

Michael: Niby co?

Nia: To nie słowa na wiadomość!

Nia: Proszę otwórz...

Nia stała przed drzwiami lekko zestresowana. Nie wiedziała jak to powiedzieć. Gdy usłyszała przekręcanie klucza w drzwiach jej ręce zaczęły się trząść. Drzwi się otworzyły a przed nią stanął czerwonowłosy. Ostatnio się przefarbował.

- Więc? - zapytał zakładając ręce na klatce piersiowej.

- Bo, Mike, ja... - słowa platały jej się przez zdenerwowanie. Chłopak to zobaczył i podszedł bliżej. Objął ją ramieniem, prowadząc do pokoju. Gdy zamknął drzwi Nia usiadła na kraju jego łóżka bawiąc się palcami.

- Więc co się stało? - zapytał zniecierpliwiony. Brunetka wstała z łóżka i podeszła do Michael'a. Złapała jego dużą dłoń, a on popatrzył w jej oczy. Wziął jej drugą rękę i stali naprzeciwko siebie patrząc w swoje oczy.

- Mike bo ja, chyba na pewno Cię.... - zacieła się. Wypuściła powietrze z ust. - Ja Cię kocham. - wypowiedziała te słowa ledwo słyszalnie i spuściła głowę. Czerwonowłosy stał chwilę patrząc przed siebie. Gdy doszły do niego te słowa uśmiechnął się i złapał jej podbródek tym samym unosząc jej głowę tak by ich spojrzenia się spotkały.

- Ja też, też Cię kocham. - wypowiedział te słowa i ją pocałował.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

No i rozdział na dobranoc.

BRANOCKI!😙😙😙

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro