Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

25

Nie sprawdzony!

Szłam do chłopaków tak jak mówiłam byłam już niedaleko gdy usłyszałam piski fanek. No tak nie tylko ja wiem gdzie mieszkają. Stanęłam przed tłumem fanek i popatrzyłam na dwóch ochroniarzy stojących przy wejściu. I jak mam się tam dostać?! Z trudem przepchałam się przez piszczące nastolatki i stanęłam przed wysokim facetem w czarnym stroju.

- Cześć ty tam duży! - powiedziałam do mężczyzny. Ten spojrzał na mnie z pod okularów a ja się uśmiechnęłam.

- Sorry fanek nie wpuszczamy. - odpowiedział i dalej patrzył się przed siebie.

- Jestem ich przyjaciółką! - krzyknęłam. Ten wyciągnął jakaś kartkę z kieszeni i na nią popatrzył.

- Nia Moon? - zapytał.

- No chyba wiem jak się nazywam. - powiedziałam wywracając oczami.

- Możesz wejść. - powiedział a ja w podskokach weszłam na teren ich domu. Stanęłam przed drzwiami poprawiając włosy. Odchrząknęłam dwukrotnie i następnie złapałam za klamkę. Z wielkim hukiem otworzyłam drzwi.

- KRÓLOWA PRZYBYŁA BITCH! - krzyknęłam gdy przekroczyłam próg domu. Nie wątpię że wszyscy co znajdywali się na zewnątrz patrzyli na mnie jak na psychiczną. Po chwili w korytarzu pojawił się Ashton z bananem w ręce. - Nie dzięki jadłam przed wyjściem. - powiedziałam i zamknęłam drzwi. Ash uderzył się owocem o czoło i popatrzy na mnie.

- Nie strasz bo myślałem ze to jakaś fanka!

- Ja zwykła fanka?! Przypominam że królowa jest jedna i jestem nią ja! - powiedziałam oburzona i założyłam ręce na piersiach. On podszedł do mnie i zamknął w uścisku. Uśmiechnęłam się i też go objęłam. - Dobra gdzie Luke? - zapytałam a on powiedział że w swoim pokoju wyrzywa się na gitarze. Nawet nie pytałam gdzie jest jego pokój (bo raczej usłyszę) i pobiegłam na górę. Przechodziłam korytarzem i zza jednych drzwi usłyszałam melodię piosenki "Give me love". Uchyliłam drzwi i zobaczyłam blondyna siedzącego na podłodze z gitarą. No pięknie. Weszłam do środka zamykając za sobą drzwi. On mnie nawet nie usłyszał tylko był zapatrzony w struny, grając kolejne nuty piosenki. - Luke? - odezwałam się a niebieskooki przestał grać i skierował wzrok na mnie.

- Nia? Co ty tu robisz? - zapytał tak jakby przestraszony?

- No przyszłam pogadać. - usiadłam obok niego. - Co się dzieje?

- Nic. - odpowiedział zatapiając wzrok w niebieskiej ścianie.

- Nie kłam. Chce ci pomóc. - powiedziałam troskliwie. Luke westchnął i spuścił głowę. Nogi pociągnął pod brodę i objął je rękami.

- Zakochałem się. - wymamrotał ledwo słyszalnie. Popatrzyłam na niego.

- To Raczej dobrze. - uśmiechnęłam się lekko ale on dalej był skupiony na ścianie.

- Właśnie nie. - powiedział a jego głos zadrżał. - Ona mnie nie kocha, napisała mi ostatnio wiadomość. - powiedział i wyciągnął telefon, włączając go i pokazując mi wiadomość która brzmiała tak:

"Jesteś zwykłym kutasem bez serca! Nienawidzę cię i żałuję że cię poznałam!"

Patrzyłam z niedowierzaniem. Co za suka tak napisała?! Oddałam blondynowi telefon a on popatrzył na te wiadomości. Po chwili jego telefon uderzył o ścianę rozlatując się. Skierowałam wzrok na Luke'a i zobaczyłam łzę którą spłynęła po jego policzku. Usiadłam przed nim i wydarłam mokrą łzę z policzka po czym go przytuliłam. On oddał uścisk szeptając do ucha ciche "Dziękuję".

☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★☆★

No to dziś rozdział taki trochę smutny...

Rozdziału nie sprawdziłam bo mnie nauka wykończyła i nie miałam siły

Tak btw... macie mojego snapa → xidiot_x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro