1~
Witajcie w 1 rozdziale! Powiem wam tylko tak: zmieniłam trochę tekst piosenki z Delilah na Ladybug. A teraz miłej lektury :)
Mimo, że tekst znałam na pamięć, przejechałam po nim wzrokiem. Wspomnienia wróciły ze zdwojoną siłą.
***
-Obiecaj, że gdy pokonamy Władcę Ciem nasz kontakt się nie urwie.
-Obiecuję Kropeczko, jesteś dziewczyną mych snów.
Uśmiechnęłam się i dodałam:
-I obiecujesz, że nie znajdziesz takiej pięknej dziewczyny z błękitnymi oczami i złotym beretem?
-Nie, a gdybym znalazł żadna nie byłaby cudowna tak jak ty. - odparł.
Po tych słowach pocałował moją rękę, lekko się zarumieniłam. Po chwili wróciliśmy do śpiewania, było to najlepsze co mnie w życiu spotkało.
***
Łza spłynęła mi po policzku, szybko ją przetarłam, gdy zauważyłam, że Czarny Kot zmierza w moją stronę. Posłałam jemu lekki uśmiech, niestety ten wymuszony.
-Wszystkiego najlepszego, przepraszam, że nie dałem ci prezentu.
-Dziękuję. - tylko to mogłam z siebie wydusić.
Po moich słowach odszedł i skierował się do pudełka, by wylosować utwór do zaśpiewania.
Gdy każdy miał już wybrany utwór zaczęły się występy.
Przyznam, że nigdy nie słyszałam jak Alya śpiewa, a robi to cudownie. Pokazała jaki ma talent z utworem ,,Ophelia''. Inni również zaśpiewali cudownie. Ja wolałam zaśpiewać na końcu, zmieniłam troszkę tekst w piosence.
Nadszedł czas na Czarnego Kota.
-Tą piosenkę dedykuje mojej dziewczynie Nayi.
-To tak nazywa się ta piękna dziewczyna, o wiele ładniejsza ode mnie. -pomyślałam.
Z myśli wyrwał mnie jego głos.
Dopiero teraz rozpoznałam, że wylosował ,,Say you won't let go''.
I met you in the dark, you lit me up.
You made me feel as though I was enough.
We danced the night away, we drank too much.
I held you hair back when
you were throwing up.
Już dalej nie słuchałam, nie mogłam. Oczy zaczęły mnie piec, a łzy spływać po policzkach. By zapobiec awantury z Czarnym Kotem pochłonęłam się w myślach o jedzeniu. (No świetnie Mari XD - dop. autorki)
To w jakimś stopniu oderwało mnie od niego.
Nie zauważyłam, gdy skończył śpiewać. Alya zaciągnęła mnie na scenę po czym szepnęła:
-Zrób to! Niech zauważy co stracił.
Wzięłam głęboki oddech, stanęłam pewnie na scenie, ale czy na pewno?
-Ten utwór dedykowany jest Czarnemu Kotu. - wypaliłam.
Wszyscy ze zdziwieniem się na niego spojrzeli. Melodia się zaczęła. Ze łzami w oczach śpiewałam.
Hey it's ladybug
haven't heard from you in months.
Ostatnie co zobaczyłam to jego zdziwienie. Zamknęłam oczy i śpiewałam dalej.
I guess that promise that you made me last year didn't mean that much.
To you at all.
Sorry for the 57th call.
I miss you all.
Śpiewałam dalej, a mój głos coraz bardziej drżał, łez nie kontrolowałam. Mimo tego oczy nadal nie pozostały otwarte.
Hey it's ladybug
heard your new song the other day.
Seems you've fallen for a girl with bright blue eyes and a gold beret.
Teraz nie dałam rady, zaczęłam płakać, a z mojego gardła ledwo wydobywał się jakiś dźwięk. Z tego powodu zdecydowałam otworzyć oczy. Wszyscy stali w osłupieniu, a w jego oczach widziałam smutek.
She seems so nice.
I guess this is goodbye.
She's by your side.
Nie dałam rady powstrzymać łez, głośno załkałam. Zbiegłam ze sceny i prędko pobiegłam w stronę swojego domu. Nie zdawałam sobie sprawy, że Tikki tam została.
pov Tikki
Uciekłam z torebki Marinette, gdy ta biegła do domu. Poleciałam do Czarnego Kota, zatrzymałam się przed jego twarzą i rzekłam ze złością.
-Brawo! Zobacz co zrobiłeś! Nie miałeś z nią kontaktu przez kilka miesięcy. Płakała nocami! A potem jeszcze zdziwiony się jej pytałeś dlaczego ma podkrążone oczy! Gdybym jej nie pocieszała i nie mówiła, że wszystko się ułoży mogłoby jej tu nie być! Jesteś okropny!
Po tych słowach odleciałam i dogoniłam Mari, myślałam, że pójdzie do domu, jednak ta minęła go i biegła prosto przed siebie.
***
Wypowiedziałam formułkę i już jako dziewczyna w czerwonym, lateksowym stroju zmierzałam ku Wieży Eiffla. Już nie płakałam, nie miałam siły, nie miałam z czego. Usiadłam na najwyższym punkcie i obserwowałam Paryż nocą. Usłyszałam za sobą kroki.
-Czego chcesz ode mnie dachowcu?!
-Tak się składa, że nie jestem osobą, której się spodziewałaś.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro