Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Fashion


So, what will happen this time ~?


Chłopak był w galerii sztuki, w dziale z modą. Usiadł na kanapie i zamknął oczy, wzdychając. Gdy je otworzył, przeżył szok. Zamiast białych ścian, widział czarne, z czymś czerwonym. Wytężył wzrok.

Krew.

W jednym momencie krzyknął, zwracając tym samym uwagę manekinów z sukniami. Odwróciły się w jego stronę. 
Ubrania odznaczały się w tym ciemnym, strasznym jak dla Francuza, pokoju. Niektóre jasne i balowe, historyczne, a niektóre wyzywające. Nagle usłyszał dziewczynkę. Nasłuchiwał się niepewnie przez moment, po czym ruszył w stronę dźwięku. Szedł wolno i ostrożnie, obawiając się co mogą mu te figury zrobić. Figury bez głów, to trzeba podkreślić. Nie miały głów, ale go obserwowały. Czuł nawet, jak próbują się śmiać, inne płakać. Dziwiło i przerażało go to. Z rozmyślania chłopaka wyrwał go widok dziewczyny, oszacował z jej budowy ciała że miała około 17 lat. Miała szkielet skrzydeł, z których kapała krew. Zwłaszcza z tych części, do których było coś przyczepione. Coś, co przypominało kamienie szlachetne, ale tym nie było. Miała długie, kruczoczarne, proste włosy. Zauważył, że miała zawiązane oczy... jeżeli w ogóle je miała. Miał wątpliwości, zwłaszcza gdy sobie przypominał wszystkie horrory w które grał i oglądał ze swoimi znajomymi. Wyciągnął rękę, by dotknąć dziewczynę, ale nagle podniosła wyżej głowę jakby przestraszona, po czym... zniknęła. Tak po prostu.

- Coś ci się nie udało, romantyku~ - ten sam głos dziewczynki

- Kim jesteś?! - krzyknął, nie wiedząc gdzie ma się zwrócić

- Kto wie~? - po czym zaśmiała się psychopatycznie. W tym także momencie, wszystkie manekiny jak na zawołanie ruszyły w stronę chłopaka. W jednym także momencie, chwyciły jego szyję i zaczęły dusić.

Zamknął oczy, wziął wydech, i otworzył oczy.

Nadal siedział w galerii sztuki, na kanapie. Był przerażony, co można było łatwo wywnioskować.

Nagle zauważył małą, biegnącą dziewczynkę. A dokładniej, jej kruczoczarne włosy.

Dokładnie jak tamtej dziewczyny...!



__________

Mam wrażenie że popsułam to. Zdecydowanie. Nie wiem jak, ale popsułam.

Bo tak wgl, pisałam to przy Perfume- Communication a ja myślę że to jest słodka piosenka, także chyba przez to...




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro