Fashion
So, what will happen this time ~?
Chłopak był w galerii sztuki, w dziale z modą. Usiadł na kanapie i zamknął oczy, wzdychając. Gdy je otworzył, przeżył szok. Zamiast białych ścian, widział czarne, z czymś czerwonym. Wytężył wzrok.
Krew.
W jednym momencie krzyknął, zwracając tym samym uwagę manekinów z sukniami. Odwróciły się w jego stronę.
Ubrania odznaczały się w tym ciemnym, strasznym jak dla Francuza, pokoju. Niektóre jasne i balowe, historyczne, a niektóre wyzywające. Nagle usłyszał dziewczynkę. Nasłuchiwał się niepewnie przez moment, po czym ruszył w stronę dźwięku. Szedł wolno i ostrożnie, obawiając się co mogą mu te figury zrobić. Figury bez głów, to trzeba podkreślić. Nie miały głów, ale go obserwowały. Czuł nawet, jak próbują się śmiać, inne płakać. Dziwiło i przerażało go to. Z rozmyślania chłopaka wyrwał go widok dziewczyny, oszacował z jej budowy ciała że miała około 17 lat. Miała szkielet skrzydeł, z których kapała krew. Zwłaszcza z tych części, do których było coś przyczepione. Coś, co przypominało kamienie szlachetne, ale tym nie było. Miała długie, kruczoczarne, proste włosy. Zauważył, że miała zawiązane oczy... jeżeli w ogóle je miała. Miał wątpliwości, zwłaszcza gdy sobie przypominał wszystkie horrory w które grał i oglądał ze swoimi znajomymi. Wyciągnął rękę, by dotknąć dziewczynę, ale nagle podniosła wyżej głowę jakby przestraszona, po czym... zniknęła. Tak po prostu.
- Coś ci się nie udało, romantyku~ - ten sam głos dziewczynki
- Kim jesteś?! - krzyknął, nie wiedząc gdzie ma się zwrócić
- Kto wie~? - po czym zaśmiała się psychopatycznie. W tym także momencie, wszystkie manekiny jak na zawołanie ruszyły w stronę chłopaka. W jednym także momencie, chwyciły jego szyję i zaczęły dusić.
Zamknął oczy, wziął wydech, i otworzył oczy.
Nadal siedział w galerii sztuki, na kanapie. Był przerażony, co można było łatwo wywnioskować.
Nagle zauważył małą, biegnącą dziewczynkę. A dokładniej, jej kruczoczarne włosy.
Dokładnie jak tamtej dziewczyny...!
__________
Mam wrażenie że popsułam to. Zdecydowanie. Nie wiem jak, ale popsułam.
Bo tak wgl, pisałam to przy Perfume- Communication a ja myślę że to jest słodka piosenka, także chyba przez to...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro