Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Twenty one

-Pięknie wyglądasz-uśmiechnąłem się do Rosie, którą właśnie odebrałem z kawiarni. Wolałem ją zabrać z domu, ale pierwszym powodem było to, że nadal nie wiedziałem gdzie mieszka, a drugim to, że dzisiaj miała popołudniową zmianę. Miała na sobie róźową sukienkę i balerinki, jej włosy były rozpuszczone i lekko powiewały na wietrze. Była dla mnie najpiękniejszą dziewczyną na ziemi.

-Dziękuję-zarumieniła się, co tylko dodało jej uroku-Ty też.

-Mogę prosić?-podałem jej dłoń, a ona chwilę później dała mi swoją, którą szczelnie zamknąłem w uścisku.

-Gdzie mnie zabierasz?-spytała, kiedy szliśmy ulicą Londynu, mijając uśmiechających się ludzi.

-Niespodzianka-uśmiechnąłem się.

-Nie lubię niespodzianek-naburmuszyła się.

-Gwarantuję, że Ci się spodoba.

-Aż tak dobrze mnie znasz?-zaśmiała się.

-Nie, ale na pewno mam zamiar Cię lepiej poznać.

-Powodzenia, Harry.

-Przyda się, bo jesteś dla mnie jedną wielką zagadką-spojrzałem w jej oczy, które znowu przybrały ten tajemniczy wyraz, z którego nie mogłem nic odczytać.

Byłem cierpliwy, czekałem, aż będzie gotowa mi powiedzieć pewne rzeczy. Z każdym spotkaniem dowiadywałem się więcej o niej. Czasami były to rzecz, o których nawet bym nie śmiał myśleć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro