Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Twenty four

-Było cudownie, Harry-powiedziała Rosie, kiedy stałem autem pod blokiem, w którym mieszka. Wydawało mi się, że to cicha i spokojna ulicy.

-Mi też się podobało-uśmiechnąłem się-Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze spotkać-powiedziałem z nadzieją.

-Harry, ja...-zaczęła, ale pokręciłem głową.

-Rosie, nie każ mi znowu cię szantażować-powiedziałem trochę żartobliwie-Chyba, że naprawdę nie chcesz.

-Jesteś świetnym facetem, ale...przepraszam to skomplikowane-pokręciła głową-Nie niszczmy tego wieczoru, proszę-dotknęła mnie swoją małą dłonią.

-W porządku, Rosie-chwyciłem ją w moją i zacisnąłem-Ale nie odrzucaj mnie od razu.

-Nie mam zamiaru-uśmiechnęła się-Muszę już iść-westchnęła.

-Zobaczymy się jutro?-spoglądam nia nią.

-Mam nadzieję. Do zobaczenia, Harry-pocałowała mnie w policzek i wyszła z samochodu. Zanim ruszyłem dalej, patrzyłem jak się oddala.

Nienawidziłem, kiedy mnie zostawiała, a ja musiałem wracać sam do domu. Może i byłem egoistą, ale chciałem ją mieć zawsze dla siebie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro