Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Best friends: End

Dni mijały ,z czasem zamieniły się w tygodnie. Do końca wakacji pozostało bardzo mało czasu . To zwiastowało że niedługo wrócimy do Anglii. Ja zaczne nowy rok szkolny a Bastille pojedzie w dalszą trase , tym razem po Europie .
Nie moge sobie wyobrazić że nie będe się widywała z Danem.
Zostaje mi jedna opcja-będe tańczyć , w sumie to już zaczęłam tylko jestem bardziej ostrożna , nie chce by ktoś o tym wiedział.
Ciekawe co u mojego taty , nie wiem tego bo nie odważyłam się z nim porozmawiać . Teraz już za późno , nawet gdybym chciała to posiadacz jakiegokolwiek kontaktu do niego mi go nie da , twierdząc że ,,nie powinnam,, to dla mojego dobra,, czy ,,Kyle by mnie zabił,, , oczywiście mowa o Smithie.

...

Tak jak codziennie , późnym wieczorem cicho przemykam do pokoju Dana . Tylko po to by spędzić noc w jego ciepłym objęciu . Nikt nic o nas nie wie , to taka nasza słodka tajemnica , kilka razy prawie się wydało że jesteśmy razem ale mój bohater szybko z tego wybrnął.
A , kiedy mnie ktoś przyłapał na tym że wieczór opuszczam swój pokój zawsze udawało mi się coś wymyślić .
Oczywiście wiąże się to z tym że musze wstawać wcześniej od reszty , na wypadek gdyby komuś przyszło do głowy obudzić mnie albo Daniela.

Wchodze do jego pokoju , bierze jeszcze prysznic więc czekam na łóżku , przy okazji sprawdzam instagrama .
Mój men wychodzi z łazienki w bokserkach i podkoszulku-jego tradycyjny strój do spania.

-Długo tu jesteś?-pyta całując mnie w usta

-Dopiero przyszłam, co dziś oglądamy?-zaczynam się śmiać sama z siebie bo doskonale znam jego odpowiedź

-Oh , spróbuj zgadnąć-podstępnie się uśmiecha

-No nie mam pojęcia-teatralnie podnosze ręce

Smith włącza kolejny odcinek jego ulubionego serialu
,, Miasteczko Twean Peaks,, . Uparł się że musze go oglądnąć. Dzisiaj oglądamy ostatni odcinek pierwszej serii , drugą obejrzymy jak będziemy mieli znowu okazje się spotykać. Całość bardzo mi się podoba , agent FBI prowadzi śledztwo dotyczące zabójstwa licealistki Laury Palmer . Laura Palmer-mój misiu bierze ze wszystkiego inspirację , jedna z jego piosenek nosi taki właśnie tytuł. Ogólnie to dzięki niemu polubiłam takie stare horrory .

Wtulam się w niego i oglądamy .
Po skończonym seansie idziemy spać , jutro jedziedziemy z samego rana na lotnisko więc dobrze by było się wyspać.

Czuje przyjemne dreszcze , jestem niczym pluszowy miś małego Daniela Smitha. On sam ,kiedy śpi wygląda tak słodko , niczym mały chłopiec , bezradnie i bezbronnie .

Nie jestem zmęczona w przeciwieństwie do mojego towarzysza , który od razu zasnął . Chce szybko usnąć ale nie moge , utrata Dana na conajmniej dwa miesiące to dla mnie za dużo.
Wkońcu po dość długim czasie przychodzi zbawienie i oddaję się w objęcia morfeusza.

...

Rano budzi mnie ... nie wiem, chaos? Tak jakby Dan próbował mnie ukryć pod pierzyną , jestem zdezorientowana i szybko zdejmuje ją z siebie . Jak się okazuje popełniam wielki błąd - Kyle jest w pokoju . Nie po co przyszedł ,ale to niważne , teraz nie mam już wymówki . Serce posskakuje mi do gardła , nawet to nie utrudnia mi w słyszeniu głośnego bicia serca Dana , jest wystraszony bardziej ode mnie.
To nienormalne , zawsze byli równi a teraz Smith na widok Kyle prawie dostaje zawału.

Brodacz nawet na mnie nie zerka , wrogo patrzy się na mojego towarzysza , jakby miał go zabić gołymi rękami.
Podchodzi do mnie, chwyta mnie za nadgarstek i kieruje w strone wyjścia , nawet nie prubuje się wyrwać.
Myślałam że będzie prawił mi kazanie , a on wyżuca mnie z pokoju i zamyka drzwi na klucz . ,, Zjeżdzam,, po drzwiach do pozycji siedzącej i wybucham głośnym szlochem , ale zatykam usta ręką by nikt mnie nie usłyszał.
Po drugiej stronie słysze jak Kyle krzyczy , klnie i wyzywa Dana -nie widział go jeszcze w takim stanie , dostał furii . Słysze że przechodzi do rękoczynu.
Najlepszym wyjściem byłoby kogoś zawołać , ale nie jestem w stanie czegokolwiek z siebie wydusić , chce się ukryć przed światem . Do mojego pokoju się niedostanę bo kluczyk jest w pokoju Dana . Zauważam jakiś schowek na końcu korytarza , jest otwarty , więc do niego wchodzę . W środku są ręczniki , siadam na podłodze i jednym z nich wycieram twarz mokrą od łez . Nadal głośno pochlipuje więc jest to syzyfowa praca.

Uspokojam się troche ,kiedy słysze że jakiś pracownik przerywa ,,pojedynek,, . Przez dziurke od klucza widze że dwóch ochroniarzy wyprowadza Kyle , który próbuje się wyrwać , aż w końcu ustępuje . Do pokoju wchodzi ktoś z apteczką.
Nie wiem co mu jest , bo długo nie wychodzi , ja też z tąd nie chce wyjść , choć ciekawi mnie i zarazem niepokoi stan Dana.

Znowu wybucham płaczem , przecież to przezemnie to wszystko . Gdyby mnie w tedy Kyle nie zobaczył Danowi z pewnością nic by nie było , nadal by się przyjaźnili , byliby jak bracia...

Biedny Danuś...:(
Spróbujcie zgadnąć co będzie dalej.

Pozdrawiam was wszystkich miśki:)

Gotowi do szkoły???

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro