Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

III

Wrony 

Królowa: Jako, że wszyscy jesteście potworni, więc pewnie wiecie, że niedługo Halloween

Najlepszy strzelec w twojej okolicy: Sama jesteś potworna

Królowa: Nie, jestem przepiękna 

Brudnoręki szefuńcio: Do rzeczy, Zenik. Chcesz pozbierać cukierki? Poszukaj w swojej torebce 

Królowa: Nikolai zaprosił nas na swoją imprezę. Przebranie obowiązkowe, tak samo jak wasza obecność, łajzy

Brudnoręki szefuńcio: Mam lepsze rzeczy do roboty trzydziestego pierwszego, niż upijanie się u Lantsova w domu

Królowa: Co może być lepszego, niż impreza w domu okropnie bogatego gnojka i zajrzenie do kieszeni jego równie bogatym znajomym?

Królowa: Poza tym, @Inej, idziesz?

Upiór: Jasne! Zoya zaprosiła mnie i resztę drużyny. Myślimy, czy nie przebrać się wszystkie za cheerleaderki zombie

Królowa: To jak, Kazzie?

Brudnoręki szefuńcio: Zobaczy się. Musiałbym zamienić się z Anika na zmianę.

Najlepszy strzelec w twojej okolicy: *zagrozić jej, że powyrywasz jej gałki oczne, jeśli się nie zgodzisz

nienawidzęKuweia: Oomen referencja

________

Misja: Kanej

Szef: Z Matthiasem wpadliśmy na pomysł, żeby zamknąć ich w szafie i nie wypuścić, aż nie wyznają sobie uczuć

Matthias: To ty wpadłaś na ten pomysł. Nie podpinaj mnie pod to 

Nina Zenik zmieniła pseudonim użytkownika Matthias Helvar jako Pan Maruda, pogromca uśmiechów dzieci

Pan Maruda, pogromca uśmiechów dzieci: Czego ja się spodziewałem 

Szef #2 - zamknięcie w szafie to najgorsza rzecz, jaka może się przydarzyć

Syn Kanej: Potwierdzam 

Szef: Nie wszystko tyczy się waszych orientacji seksualnych 

Szef #2 - Moja orientacja seksualna to 69% mojej osobowości, Nino. I vice versa

Szef: Wracając, zamknijmy ich w szafie. Unikajmy ich cały wieczór, tak, aby jak najwięcej czasu spędzili razem. Wezmę wcześniej Inej do siebie i ją ogarnę. Będzie jeszcze piękniejsza niż zwykle. Wy dopilnujecie, aby Kaz był w humorze i żeby zaszczycił nas tam swoją obecnością

Pan Maruda, pogromca uśmiechów dzieci: Mówisz, jakby to było nie wiadomo jakie proste

Szef: Wylan i Jes będą zajmować się Kazem. Ty nasz podwieziesz

Szef #2 : No fajnie, a my będziemy biec za samochodem Kaza. Jak będzie litościwy, to może nas do niego uwiąże

__________

Nina <3 i Wy

Nina <3: Krótka piłka, Van Eck. Jak poznać rodziców swojego chłopaka? 

Wy: No, najpierw do niego musisz iść. Najlepiej na kolacje, czy coś. Możesz też przypadkowo natknąć się na nich, kiedy przyszli nawrzeszczeć na swojego syna, bo nie chce mu się uczyć. To też jest sposób

Nina <3: Nie o to mi chodziło, głuptasie. Jak mam się zachowywać u rodziców Matthiasa? Ty już to przeżywałeś

Nina  <3: Jeśli zaraz wyjedziesz mi, że nie poznałeś jeszcze matki Matthiasa, to nie dostaniesz już nigdy więcej gofrów

Wy: To są groźby karalne :(( Nie wiem co ci powiedzieć, bądź po prostu miła. Na pewno cię pokochają, a jeśli zrobisz im to ciasto z budyniem i krakersami, zakochają się w tobie. Nawet Kaz ma do niego słabość. A to Kaz. Jakby to powiedział Matthias, "coś musi w tym być, bo demony przecież nie jedzą"

Nina <3: To jest jakiś plan, mam w domu składniki. Dzięki kochanie, stawiam ci kawę jutro

Nina <3: Jak przeżyję



______

Nina Zenik i Matthias Helvar

Czerwona ptaszyna: Wiem, że obiecałam, że się ogarnę, że będę się zachowywać. Ale to ja miałam ogarnąć siebie, a nie ty mnie! Przedstawiłeś im kogoś, kim nie jestem! I to widocznie słabo bo nie wydawali się przekonani

Mrożon: Nina, naprawdę chciałem dobrze. Wiesz, jacy oni są. Mogliby mi zabronić się z tobą spotykać, a ja nie chcę robić tego po kątach

Czerwona ptaszyna: Więc mam udawać grzeczną i tępą aby ci było wygodnie? Nie, Matthias. Tak nie będzie

Mrożon: Możemy o tym porozmawiać jutro w szkole? Nie chcę tego robić przez wiadomości. Dajmy sobie kilka godzin na przemyślenie wszystkiego

Czerwona ptaszyna: Dobra. Przemyśl sobie, czy ten związek to nie jest twój jakiś nastoletni bunt, czy serio ci na mnie zależy

Ten użytkownik cię zablokował 

_____

Inej Ghafa i Kaz Brekker

Inej: Nie jedź po mnie jutro, idę na noc do Niny

Kaz: Inej, rozumiem, że jesteście najlepszymi przyjaciółkami, ale jeśli Zenik jeszcze raz wezwie cię tylko po to, aby dostawca pizzy nie patrzył się na nią dziwnie, kiedy zamawia pięć pizz, to jej wypierdolę z laski

Inej: To nie to. Kolacja z rodzicami Matthiasa nie poszła tak, jak trzeba. Mało zrozumiałam z jej płaczu, ale chyba zerwali

Kaz: Kurwa, tego nam właśnie brakowało. Jebany Matthias

Kaz: Co on w ogóle odwalił? Czy to jego rodzice obrazili Ninę, a on patrzył?

Kaz: Wtedy to on straci palce

Inej: Po pierwsze, aww

Inej: Po drugie, sama nie wiem. Właśnie tata mnie do niej zawozi. W szkole powiem ci więcej

Inej: W końcu od tego jestem

Kaz: Nie tylko od tego

Kaz: Jeśli Nina obieca, że nie zasmarka mi tapicerki, to mogę po was rano przyjechać

Inej: Dzięki Kaz! To kochane



Inej: Z Niną lepiej. W szkole ci wszystko opowiem, bo to cholernie długa historia. 

Kaz: Jasne

Inej: Kaz, jest prawie trzecia nad ranem, na wszystkich Świętych, idź spać

Inej: Nie możesz wiecznie żyć na kawie 

Kaz: Kto mi zabroni?

Inej: Twoje serce, kiedy ci w końcu siądzie 

Kaz: Jeśli plotki są prawdą, to nie mam serca

Inej: Akurat

Inej: Swoją drogą, Nina jest zdeterminowana, aby pójść na tą domówkę do Nikolaia. Wesper też idzie. A ty?

Kaz: Jeszcze nie wiem. Średnio mi się chce i nie wiem, czy Heskell mi popuści. I nie chce być dłużny Anice, już z Pimem mi się lepiej układać

Inej: Byłoby miło. Spędzić razem trochę czasu 

Kaz: Spędzanie czasu z Niną kiedy zachowuje się gorzej niż podczas okresu i Wesperem, targającymi za nią zasmarkane chusteczki nie brzmi zachęcająco

Inej: A spędzanie czasu ze mną? No dawaj!!!!

Inej: Od kiedy skończyłam z Menanżerią, bałam się takich imprez. Bałam się, że ktoś mnie rozpozna, albo gdzieś porwie w tłumie. A teraz chcę się przemóc i dobrze bawić, chociaż przez jedną noc

Inej: Proszę. Nie będę się dobrze bawić bez ciebie, stojącego w rogu i mordującego wszystkich wzrokiem.

Inej:Wtedy najlepiej podsłuchuje się cudze rozmowy

Kaz: Umowa jest umową


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro