3
I już niedługo po tym przekonałem się o tym...
Usłyszałem krzyk chłopaka, a chwile potem śmiech dziewczyny. Czy tylko mi to wydaje się dziwne? Dobra, chrzanie to. Im więcej osób tym więcej zabawy.
-Foxy... Sprawdzisz coś dla mnie?-szepnąłem do pirata, gdyż mogli nas usłyszeć.
-Jasne. I tak miałem iść do biura...
-Dzięki- nie wspominałem o tym że ja i Lisiasty jesteśmy przyjaciółmi.
Wszedłem do pokoju z Cam6 i zacząłem się gapić w nieokreślony punkt. Po kilku minutach pojawił się Lisek.
-Mam dobrą i złą wiadomość...-odrzekł.
-Dawaj najpierw tą dobrą!
-Dziewczyna i chłopak. Elisa i Dawid.
- A ta zła?
-Chłopak padł na zawał przy moim jumpsker'rze...
-Szkoda. A co z puchatkiem?
-Jakim.... Aaaa już kapuje, chodzi o Fredzioka? Dziewczyna jest taka sprytna że nie pozwala mu zrobić jumpscer'a. Żebyś ty widział jego minę! tak się wściekł że brakowało mu tylko pary z uszu jak w bajkach- gadał by dalej gdyby nie to że wszedłem do wentylacji. Czołgałem się aż doczągałem się do biura. Dziewczyna miała białe włosy, była szczupła i zauważyłem że ma jedno oko żółte, a drugie czarne. Gdy mnie ujrzała,na jej twarzy malowało się przerażenie. Zabawa się zaczęła...
------------
I tak większość z was, nie czyta nie czyta notek, więc stracą jedyną szansę, na zadanie pytań lub wyzwań dla mnie lub bohaterów historii do rozdziału bonusowego! Jeśli będzie co najmniej 5 komentarzy z pytaniem lub wyzwaniem to go dodam. Do następnego!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro