29.08.2013r.
29.08.2013r ( 16:10)
Babcia na mnie nakrzyczała, że nie mogę cały czas siedzieć w swoim pokoju i z niego nie wychodzić i kazała mi iść pojeździć konną.
Płakanie do poduszki wcale mi nie przeszkadzało, w sumie robiłem to nawet przed chwilą, ale przejażdżka poprawiła mi trochę samopoczucie.
Nie dość, że jestem smutny, przybity i mam ochotę ciągle beczeć, to jak na złość znowu mam kichawkę.
kim
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro