15.08.2016r.
15.08.2016r. (02:40)
Nie mogę zasnąć, więc coś tu napiszę.
Wczoraj była burza i tak się wystraszyłem, bo okropnie bujało jachtem na boki. Dobiliśmy do brzegu, ale ja i tak mało co wszystkich paznokci nie obgryzłem ze strachu. Centralnie się nie odklejałem od Kooka!
Dziś się nie zapowiada na burze i mam nadzieję, że jej nie będzie.
A tak w ogóle, złowiliśmy (a raczej ja złowiłem) ogromnego łososia. Zrobiliśmy sobie na brzegu ognisko ze smażoną rybką. Była pyszna!
Hyh... a tak z innej beczki. Jungkook jest do mnie tak przytulony, że ledwo co się ruszam. Jak widać - nawyk z dzieciństwa mu nie minął.
Czy on sobie myśli, że ja od niego ucieknę?
Zabawne.
kim
~▪~
Hej ho!
Wiecie co!
Chciałam mieć zajefajne niebieskie pasemka na włosach, a farba była tak dupna, że żadnego znaku nie ma, że było coś malowane!
Naprawdę jestem zła...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro