09.02.2013r.
09.02.2013r. (23:46)
Standardowo wpisik w łóżeczku.
Jeśli nikt się nie zgłosił po kotka przez prawie miesiąc, to oznacza, że jest mój?
Przywiązałem się do niego i szkoda mi by było go teraz oddawać. Nawet nadałem mu imię: Yoyo, to wszystko przez to, że oglądałem ostatnio bajkę, w której jeden z głównych bohaterów miał na imię Yoyo. A że ten kotek jest cały czarny, a ta postać miała czarne włosy, to pasuje idealnie.
Rzecz się stała dziwna.
Ostatnio był u mnie Jeongguk. Poszedłem zrobić nam herbatę i przy okazji przynieść ciasteczka. Wchodzę do pokoju, a Jeongguk głaszczę Inu!
Inu nikomu poza mną nie pozwala się dotykać, nawet na moją babcie warczy i chce ją ugryźć, tak samo z Alice, a ja zna dłużej niż tego srajdę.
Dziwne. Może Inu miał zły humor, albo był jakiś smutny?
kim
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro