Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nur mein Chris.

Jak zwykle obudziłam się obejmując Chrisa. Jaki on przystojny! Kocham go całym sercem i nikomu nie pozwolę mi go odebrać.

Dzisiaj był pierwszy dzień lekcyjny, byłam bardzo podekscytowana perspektywą poznania nowych nazizstów (a jeśli takowych ta szkoła jeszcze nie posiada to spkojnie, zajmę się tym jak należy i wprowadzę odpowiedni system, gdy już wybiorą mnie na kanclerza... znaczy na przewodniczącą szkoły).

Tak wiele myśli przechodziło mi po głowie, że nawet nie zauważyłam gdy mój książę otworzył oczy. Z moich głębokich rozmyślań wyrwało mnie dopiero wtedy, gdy mój chłopak pocałował mnie w usta. Od razu odwzajemniłam. Co za miłe przywitanie dnia! To było wspaniałe!

– Dobrze móc patrzeć w twoje błękitne oczy~ – Powiedziałam do Chrisa, a on uśmiechnął się i podniósł do pozycji siedzącej. Był w samych bokserkach i mogłam podziwiać jego śliczny kaloryfer i jego śliczne ciało i w ogóle on jest taki śliczny i słodki!!! Meine Muschi ist nur fur Chris und will ich mit Chris bumse. *-*

– Jessica, pamiętaj o tym, żeby się ubrać – puścił oczko do mnie, a ja się zarumieniłam. – Zaraz wychodzimy do szkoły.

Biorąc na poważnie słowa mojego ukochanego poszłam do wydzielonej mi garderoby, poszperałam w niej przez chwilę i w końcu zdecydowałam się na to:

Chris zaś ubrał to:

Wygladął w tym tak bardzo uroczo!!! Nie dziwne, że każda dziewczyna w szkole patrzyła się na mnie z zazdrością. Na szczęście Chris nawet nie zwracał na nie uwagi, ale i tak przez cały czas mocno kleiłam się do jego ramienia. W końcu przyszedł czas na pierwszą lekcję... Ciekawe jak szeroki musiał być mój usmiech gdy zobaczyłam, że każda ławka jest podwójna! :D

Usiedliśmy z Chrisem w trzeciej przy oknie, Chris bliżej okna. Przyszedł w końcu pan nauczyciel, nie oceniałam tym razem na pierwszy rzut oka. Był ciemnym blondynem i miał zielone oczy, ubrany był w czarny garnitur oraz białe yeezy.

– Witajcie – chrząknął zaczynając i sięgnął od razu po szklankę wody (lub czegoś innego wyglądającego identycznie jak woda), następnie wypił całą jej zawartość a usta przetarł rękawem. – Od dzisiaj będę waszym nauczycielem większości przedmiotów, bo tej szkoły nie stać na więcej nauczycieli. Oczywiście nie wszystkiego dowiecie się ode mnie, nie uczę między innymi tych no... zajęć ruchowych czy jak to tam wy nazywacie. No i niemieckiego też nie uczę. Niestety nasz pan od niemieckiego rozchorował się i wróci dopiero za tydzień lub dwa, więc do odwołania jesteście jak na razie zwolnieni z zajęć szwabskiego. – Widziałam, kątem oka jak Chris mi się przygląda i położył mi nawet rękę na udzie na uspokojenie, na szczęście pomogło, mało brakowało z tego nauczyciela zostałoby mydło. – A i jeszcze bym zapomniał bo właściwie to zapomniałem, ale tak teraz patrzę w kajecik i jestem waszym wychowawcą. No i nazywam się Cqruav'iello Kavanough, ale wątpię, że komuś będzie chciało się pamiętać to imię, więc zwracajcie się do mnie per profesor. – Nauczyciel uśmiechnął się sztucznie na około 2 sekudny i usiadł na krześle, które się rozwaliło. – Kurwa. Znaczy się – Chrząknał. – Kurczę... Nie powiecie nikomu o tej wpadce? – Cała klasa się zaśmiała, aż tu nagle zadzwonił dzwonek i wszyscy wybiegli z sali. Ja oczywiście tuliłam się do Chrisa.

– Jessi... – Odezwał się do mnie, a mi serduszko ze szczęścia szybciej zabiło. – Nie chcesz poznać nowych koleżanek? Jakbyś pozwoliła to poszedłbym się załatwić. – Uśmiechnął się i zachichotał czarująco.

– No może kogoś tam poznam, ale na razie mam ciebie, to ty jesteś moim światem, Chris. I oczywiście, że możesz, hihi! Odprowadzę cię~ – Odprowadziłam go pod męską toaletę, ale nie mogąc za wiele wytrzymać długo bez niego, wślizgnęłam się do kanału wentylacyjnego i przeszłam nim szybko nad chłopięcą łazienkę, z której zaczęłam podglądać mojego chłopaka. Okazało się, że podczas sikania do pisuaru rozmawiał z jakimś innym typem, którego nie znam!

Ten typ wyglądał tak:

Usłyszałam jak Chris mówi "Hej, nie smuć się... Przecież mówiłem ci, że nic z tego nie wyjdzie. Mówiłem, żebyś poszukał innego, słodziaku... Nie chciałeś szukać i teraz masz za swoje, obydwoje wiedzieliśmy, że prędzej czy później JA będę miał dziewczynę." Ten typ mu odpowiedział "A-ale Chris... Byliśmy w związku przez dwa lata, a ty zostawiasz mnie dla jakiejś dziwki?!". I wtedy wpadłam przez szyb wentylacyjny do środka, prosto na podłogę przed Chrisem i tym typem, który bardzo mi się nie spodobał.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro