Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jessica und die Hexe

Ugh, ta mała die Fotze jest siostrą Chrisa?!?! To chyba jakieś nieporozumienie. Szybko jednak przekonałam się, że to prawda. Die Hexe miała w tym domu, a raczej pałacu swoją własną komnatę. Mieszkała w wieży w stylu romańskim, przez co nie docierało do niej światło, a tylko gdy wychodziła to prażyła się na słońcu. A jak było widać skora była na te żydowskie promienie słoneczne.

Chris wziął mnie za rękę i zaprowadził do łazienki. Przez myśli od razu przeleciały mi różne fanficki z wattpada. On idzie z nią do domu, potem idą do toalety i... No właśnie.

Umyłam się w tej wielkiej toalecie z basenem zamiast wanny, ale Chris chyba mnie nie podglądał ;^;

Uprałam też swój mundur i się w niego przebrałam. Nagle usłyszałam jak ktoś do mnie dzwoni. Dziwne... Nie znałam jeszcze nikogo prócz Chrisa z tego miasta, więc dzwonić musiała...

Moja mama.

Odebrałam.
- Heil Hitler!

- Zamknij ten naziztowski ryj! Słuchaj Jessica dziecko moje drogie jedyne i kochane baw się dobrze w szkole i przyjedź na święta do domu.

- Jasne. Ave Hitler.

- NIE WRACAJ DO DOMU TY SSMAŃSKIE NASIENIE!!!

- DOBRZE TY FANATYCZKO POLSKA!!!

- AAAAAAAAAAAAAA!

I dało się słyszeć jeszcze jakieś trzaski z tej słuchawki. No i się rozłączyła. Niestety tę rozmowę słyszała Angelica, która weszła mi do łazienki, zamykając ją na klucz. Zgromiłam ją moim hitlerowskim spojrzeniem i się wydarłam:

- HAU AB!

Angelica zaśmiała się mi prosto w twarz.

- A co niemiecka dziwko? W swoim domu w łazience być nie mogę? - patrzyła na mnie lekceważąco. Za bardzo lekceważąco.

Nagle wyciągnęła jakąś rzecz z szafki, dostrzegłam tylko, że ta rzecz ma połysk. Cofnęłam się, a Angelica zaatakowała mnie nagle nożyczkami chcąc wbić mi je w krtań, na szczęście z tego strachu się przewróciłam i upadłam. Szybko wstałam oraz podbiegłam do drzwi szarpiąc za klamkę.

- CHRIS! POMOCY!!!

Angelica jednak przywaliła mi czymś w potylicę i nie pamiętam co dalej się stało. Obudziłam sję w łóżku razem z Chrisem, który mnie przytulał. Był nagi. A nie, jednak miał spodnie. Przytuliłam go bo go kocham.

- Oh Chris jak dobrze, że jesteś twoja siostra chciała mnie zabić... - Niestety nie usłyszał tego bo spał.

Nie chciałam wychodzić z łóżka, więc zostałam w nim razem z moim kochanym Chrisem... ALE! CHWILA CHWILA. Czułam w kościach, że w tym mieście był jakiś naziztowski event. Szybko wyszłam z łóżka i doznałam naprawdę głębokiego szoku. Miałam na sobie piżamę w kolorach flagi polskiej. Zakręciło mi się w głowie i już miałam upaść, jednak złapała mnie Angelica, która od razu przytykając palec do ust kazała mi się zamknąć.

- Przyniosłam śniadanie braciszkowi. - szepnęła tak uroczo, że aż uwierzyć nie mogłam, iż to dziecko próbowało mnie zabić.

Odrzuciłam więc moje złe przekonania o Angelice... W końcu to chyba dobre dziecko, króre się tak o wszystkich troszczy, prawda?

- Mogłabyś się zająć Chrisem, a ja poszłabym na event nazistów? - zapytałam.

- Tak jasne, a to jest taki event? - spostrzegłam, że na talerzyku są całkiem zgrabnie uszykowane kanapeczki.

- Tak, czuję to w kościach.

Wybiegłam z domu przebierając się w mundur. Biegłam Laufe, biegłam laufe i und biegłam laufe, aż w końcu jest! Mam!

Zasalutowałam moim towarzyszom. Okazało się, że to po prostu tajne spotkanie nazistkowskiej sekty, która zebrała się by wybrać sobie przewodniczącego. Oczywiście zgłosiłam się na ochotnika i z niecierpliwością zaczęłam czekać na wyniki. Muszę wygrać!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro