- ¿Como te llamas?* - wysapała dziewczyna, gdy tylko muzyka ucichła. 

Jej towarzyszka tym razem nie odezwała się słowem. Zamiast tego złapała ją za dłoń i zaczęła ciągnąć w stronę wyjścia z klubu. Ta trochę zdziwiła się tak szybkim obrotem spraw, ponieważ sądziła, iż trudniej będzie jej przekonać ślicznotkę do zrobienia większego kroku w stronę lepszego poznania się. 

Gdy już znajdowały się na zewnątrz, kobieta uśmiechnęła się nieznacznie, po czym zrobiła parę kroków w stronę jednego z samochodów, stojących zaraz przy krawężniku. W końcu oparła się o maskę starego forda, nie posiadającego dachu. Rzuciła jej dwuznaczne spojrzenie, przygryzła wargę, po czym wskazała ruchem palca, by ta się do niej przybliżyła. 

Dziewczyna zrobiła, co ta chciała, pozwalając tej jakże intrygującej istocie złapać mocno za jej jeansową kurtkę. 

Nagle poczuła, pociągnięcie, czemu ani przez chwilę się nie opierała. Zamknęła oczy i nachyliła się, będąc w przekonaniu, iż za sekundę poczuje słodycz wręcz idealnych ust na swoich. Ku jej zdziwieniu, zamiast tego poczuła, jak z jej kieszeni kobieta wyciąga paczkę papierosów oraz zapałek. Szybko odpaliła jednego, a następnie zaciągnęła się, wypuszczając dych prosto w usta drugiej. 

- Yo quiero a ti.** - wyszeptała, układając jedną dłoń na jej policzku - Mucho.

Zaraz potem kobieta wyrzuciła na wpół wypalonego papierosa i razem z drugą odjechała, słysząc jeszcze za sobą ostatnie dźwięki klubowej muzyki.

She's a killer queen gunpowder, gelatine

(Jest Królową Morderczynią, prochową żelatyną)  

Dynamite with a laser beam 

(Dynamitem z laserowym promieniem)

Guaranteed to blow your mind (anytime)

(Który może twój umysł wysadzić w powietrze (kiedykolwiek))

Uuu recommended at the price 

(Och, polecana w swoim przedziale cenowym,)

Insatiable an appetite

(ma nienasycony apetyt)  

Wanna try?   

(Czy chcesz spróbować?) 

___

*Jak się nazywasz

**Pragnę cię...Bardzo