Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 11

Yoongi usiadł przed klawiaturą. Jungkook był w drodze do swojego mieszkania wraz z Namjoonem, Hoseokiem i Taehyungiem. Między nimi zawiązała się przyjaźń.

Jungkook zgodził się pomóc Yoongiemu w produkcji piosenki. Namjoon i Hoseok szybko dowiedzieli się o tej wiadomości i zgodzili się pomóc w pisaniu i produkcji. Po wielu „przekonywaniach" Jungkookowi udało się „przekonać" Taehyunga, że ​​Yoongi nie jest złym człowiekiem i nie skrzywdzi Jimina.

Namjoon próbował wciągnąć Jina do ich grupy, ale najstarszy był bardzo uparty. Namjoon miał nadzieję, że Jin albo zmieni zdanie, albo wszystko się wyjaśni, gdy Jimin i Yoongi będą już ze sobą szczęśliwi.

Yoongi uśmiechnął się i otworzył drzwi swoim przyjaciołom. Zgadza się, Min Yoongi, UŚMIECHNĄŁ SIĘ po raz pierwszy od miesięcy!

— Hej, Jungkook, wszystko w porządku? — zapytał Yoongi, zauważając skrzywienie Jungkooka, gdy ten siadał.

— Tak, w porządku. Nie musiałeś spędzać CAŁEJ NOCY na przekonywaniu CHŁOPAKA, żeby pomógł przyjacielowi. — Jungkook posłał figlarne spojrzenie Taehyungowi, który tylko się uśmiechnął.

Yoongi udawał, że tej szczęśliwej pary nie był aktualnie w pokoju, kiedy zaczął pisać  tekst do piosenki .

Tyle wędrówek, w których gubię się bez końca.

To Ty przeprowadziłeś mnie przez labirynt. Jesteś moim światłem i zbawieniem. Deszcz zbliża się ku końcowi, a ja nie wypuszczę Twojej ręki.

— Co już masz? — zapytał Jungkook zerkając ponad ramieniem Yoongiego.

— Cztery linijki. Czy myślisz, że to byłoby dobre jako zwrotka druga? — zapytał Yoongi, przeglądając zeszyt.

Co zaskakujące, Taehyung pokiwał twierdząco głową.

— Powinieneś dodać, że twoja historia miłosna przypomina kdrame.

— Kdrame? — zapytał Yoongi.

—Tak! Tylko sobie pomyśl o tym. Dwie bratnie dusze, które są sobie przeznaczone. Zwrot akcji jeden z nich jest tchórzem. Podwójny zwrot akcji - drugi się zaręcza. Wtedy oboje wpadają w głęboką depresję, są już praktycznie martwi. Potem musisz dorzucić odmowę miłości. W końcu dochodzi do epickiej sceny walki, zanim grupa ich przyjaciół postanawia ze sobą współpracować, aby mogli mieć swoje szczęśliwe zakończenie. Następnie pobierają się i żyją długo i szczęśliwie. — Wszyscy spojrzeli na Taehyunga. Czy on miał trochę racji?

Yoongi odchrząknął i wrócił do swoich notatek.

— Uch...

Nasze życie jest jak drama w telewizji.

—NIE! NIE! NIE! ZRÓB TO BARDZIEJ POETYCZNIE! — Taehyung zaprotestował.

Spotkanie z tobą jest jak drama telewizyjna.

— Dodaj coś o wszechświecie!

— Bratnie Dusze! NO WŁAŚNIE!

Spotkanie z tobą jest jak dramat telewizyjny stworzony przez wszechświat.

— Dobrze, dobrze. Dodaj tam słowo „tak". Spotkanie z tobą jest jak dramat telewizyjny stworzony przez wszechświat. (Tak)

— DOSKONALE!

— I co teraz? — Yoongi skrzyżował ramiona. — Gdzie to wstawiacie? — Wtrącił się Jungkook. — Może na początku drugiej zwrotki? W sumie to będzie już nawet i trzecia.

— Myślałem, że to druga zwrotka.

— Och, Namjoon i ja napisaliśmy już drugą zwrotkę.— Jungkook uśmiechnął się, podając Yoongiemu kartkę papieru.

Traciłem rozum

Pragnąłem twojego blasku

Znałeś mnie, zanim mnie poznałeś

Ale Ty mnie uleczyłeś z mych ran

Kiedy usłyszysz bicie mojego serca, kochanie dasz mi nowe życie,  narodzę się na nowo

Czuję bicie twojego serca

Wołam Twoje imię w tym wszechświecie (Teraz nie potrzebuję przestrzeni)

Mam wszechświat

Hoseok prychnął.

— No cóż, dobra robota. — Hoseok przebiegł wzrokiem po kartce.

— Powinieneś w taki sam sposób ułożyć resztę .

— Zgadzam się — powiedział Yoongi nie tylko po to, żeby Hoseok poczuł się lepiej, ale ponieważ to była jego piosenka. Jimin musiał czuć, że to on w całości ją dla niego napisał.

Zanim Yoongi zdążył cokolwiek więcej powiedzieć , rozległo się głośne pukanie do drzwi.

— KIM NAMJOON! — Namjoon zamarł, wyglądając na smutnego.

— To Jin, dajcie mi chwilę. — Pozostała czwórka nie mogła powstrzymać się od wyjrzenia zza róg pokoju, żeby móc podsłuchać chociaż kawałek rozmowy.

— Jin, proszę, nie chcę się kłócić.

— Cóż, powinieneś był o tym pomyśleć, zanim zrobiłeś TO za moimi plecami.

— Yoongi jest dobrym człowiekiem! Jestem pewny, że będzie dobry dla Jimina! Poza tym piosenka jest już skończona, a Tae i Kook zgodzili się ją zaśpiewać.— Jin milczał.

— Naprawdę myślisz, że będzie dobry dla Jimina?

— Tak myślę.

— Dobra, ale jeśli wszystko zakończy się tak jak z Seongwonem, dam wam popalić.

— Chcesz pomóc nam napisać piosenkę? —zaoferował Namjoon, a nastrój Jina diametralnie uległ zmianie. Wbiegł do mieszkania jak podekscytowany szczeniak.

Jin odnalazł kartkę z piosenką na stole i dokonał niewielkiej korekty. Kiedy skończył dumnie wrócił do Namjoona.

Yoongi podniósł kartkę i zaczął szukać zmiany, którą wprowadził.

Skończyłem z Youniverse.

— Y-Youniverse? Naprawdę? — Yoongi zerknął na kartkę robiąc zdziwioną minę.

— Tak, to świetna gra słów nie uważasz?

— Dobra. — Yoongi zdecydował się zatrzymać poprawki wprowadzone przez Jina, ponieważ tak właśnie musiał zrobić. Stanąć po stronie Jina, aby być z Jiminem. — Więc to już koniec?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro