10
Spędziłam już z chłopakami pół, dość produktywnego dnia, w każdym razie dla nich. Ja tylko siedzę i ich obserwuje, chce dobrze poznać ich osobowości by odwzorowywać je na rysunkach. Niezmiernie się cieszę, że wujek pozwolił mi spędzić z nimi ten dzień, mimo tego, że chłopaki szykują się do comebacku i wszytko tu jest jakby to tajne.
W trakcie tych paru godzin zdążyłam też być oblana woda przez V, uduszona przez Nadzieję i nakarmiona przez Mamusie Jin.
Lecz wciąż na peryferiach mojej świadomości dryfowała jedna myśl, a dokładnie wczorajsze nagranie i pojawienie się tego tajemniczego chłopaka.
Za każdym razem, gdy na niego patrzę nie widzę żadnego śladu ciążących go kłopotów czy zmartwień. Widzę wesołego chłopaka, którego wszędzie jest pełno, i który ciężko pracuje.
Tak dwa różne osobowości w jednym ciele.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro