Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

{44}

– Nie mogłem uwierzyć, gdy zadzwoniłaś.

Jack był tak zaskoczony, że kilka razy sprawdzał, czy to na pewno Gemma i czy to na pewno jej głos.

– Nie jestem aż taka atrakcyjna.

Siedzą przy piwie w barze i przyglądają się sobie. Mają do siebie słabość, to ostatnio udało im się odkryć. Wiedzą, że nie muszą uprawiać seksu, żeby dobrze się ze sobą bawić. Mogli być przyjaciółmi, ale i czymś więcej.

– Twoja mama zwolniła mnie dzisiaj z pracy – mówi – Poszłam tam, a ona powiedziała, że wie, co zrobiłam dziewczynie jej syna i jak podobno zniszczyłam waszą relacje. Widziałam w jej oczach rozczarowanie.

– Moja mama uwielbia Laure – wiedziała o tym od pierwszego dnia.

– Ta, a mnie nienawidzi, żadna niespodzianka – Gemmie było przykro, ale cieszyła się, że skończyło się na zwolnieniu, a nie na kolejnych wyzwiskach. To, co jego mama sobie myślała, na zawsze zostanie dla niej niewiadomą.

– Po co się tu spotkaliśmy? – pyta ją odważnie.

– Chcesz ze mną randkować i robić takie zwyczajne rzeczy jak do tej pory? – Gemmie ciężko było to powiedzieć – Ja boję się przywiązać, żeby nikt nie mógł mnie zostawić, ale ty.. ja wiem, że zrobiłam źle, sypiając z nim, ale... poradzimy sobie z tym? Chcesz dać mi szanse?

– Rozumiem, że dzisiaj ty stawiasz piwo.

– Tak, ja, Jack.

– Następnym razem to będę ja – bał się, ale jednak była tutaj z nim. Widział film, który nagrała z jego bratem, widział jak na siebie patrzą, ale na taką dziewczynę jak Gemma, wiele facetów tak patrzy. Był gotowy podjąć to wyzwanie.

– A może znowu ja? – wsuwa słomkę do jego piwa i upija mu łyk – Kto wie, może wypijam więcej alkoholu od kogokolwiek kogo znasz.

– Chyba się dowiem, prawda?

– Właśnie daję ci taką szanse, ale chcę też coś wiedzieć o tobie, Jack. Na przykład, co studiujesz?

– Dziennikarstwo – był z tego domu – Jestem na ostatnim roku.

– Może kiedyś będę mogła nakręcić twój wywiad? Albo stworzysz pytania i sam będziesz odpowiadał, taki monolog. O! To jest pomysł na film.

– Dużo ich masz?

– Często wychodzą same z siebie. Wiesz, włączam kamerę i...

– Widziałem – No tak...

– To nie były najlepsze ujęcia twojego brata – macha słomką w jego stronę i trochę piwa ląduje na jego policzku – Chodź, dam ci buzi – przysuwa do siebie jego policzek i zlizuje piwo. Jackowi udaje się obrócić głowę i dostaje też buziaka w usta – Nie rozmawiajmy o Luke'u, to był błąd.

– Zdradzasz?

– Nigdy nie miałam kogo – to była najszczersza prawda – Jestem dosyć samotna, Jack. Chcę spróbować.. małe kroczki do czegoś.

Jack unosi jej dłoń ze stołu i całuje.

– Chodź tu do mnie – mówi do niej – Chyba możesz mi posiedzieć na kolanach, prawda?

– A mogę posiedzieć tutaj i popatrzeć na ciebie?

– Skoro to jest to, co wolisz.

– Poznajmy siebie – Gemma chciała go poznać i zrozumieć, sprawdzić czy to ma sens na dłuższą metę.

Luke kocha filmy. Miał pare tych, które nagrali z Gemmą. Film, który miał być nowym początkiem z Laurą.. nawet go nie obejrzał, od razu go skasował, ale nie wyrzucił ze śmietnika. Siedział, więc nad innymi filmami i starał się łączyć najlepsze ujęcia i jak najwięcej części ciała Gemmy z piegami.

Nie zamierzał się poddać. Zamierzał naprawić wszystko, co spieprzył i jakoś wytłumaczyć Gemmie, że wszystko, co powiedział, powiedział, bo czuł się zraniony. To było mało, dlatego musiał sięgnąć po większe dzieła.

Przygotował się.

Zrobił to, co wydawało mu się, że może załagodzić sytuacje. Nie chciał walczyć z Gemma i udowadniać jej, że jest mężczyzną. Chciał, żeby zrozumiała go i doceniła takiego. Nie musiał być najodważniejszym człowiekiem na świecie, żeby ktoś go kochał. Chciał, żeby pokochała go z wadami, a on pokochały ją z jej.

Musiał jeszcze naprostować sprawy z Laurą i porozmawiać z mamą, która już od wszystkim wiedziała właśnie od Laury.

Jego życie stało się szalone.

To nie była winna Gemmy, a i tak rzucał jej tym w twarz.

To wszystko było jego winą i mogła go bić, wyklinać, wyrzucać, ale wiedział, że chce być z tą pieguską mimo wszystko.

***
Ta piosenka 1D też tu ładnie pasuje

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro