Prywatne coś +Q&A
Najwięcej głosów było na "Prywatne coś". Postanowiłam, że nie pokażę wszystkiego, gdyż większość to moje stare opowiadania i inne nudne jak flaki z olejem rzeczy. Wybrałam dwanaście "najciekawszych" prac.
Na początku to właśnie tu sprawdzałam jak prezentują się wykonane przeze mnie okładki i czy przypadkiem czegoś mi nie ucięło. Choć już trzeciego testowałam je na większości moich nieopublikowanych prac (bardzo możliwe, że pojawią się na niektórych ukazanych tutaj)
Był to jeden z moich poważniejszych pomysłów na książkę, którą chciałam kiedyś wydać. Ta... Pamiętam, że cały tydzień wymyślałam główne wątki. A ile bohaterów wykreowałam. Skończyło się na tym, że zapisałam niecałe 200 słów.
Zaczęło się od tego, że wymyślałam na informatyce ten kreatywny opis i jakoś tak narodził się kolejny pomysł na "książkę". Nazwa pierwszego rozdziału po prostu rozwala system. O ile dobrze pamiętam nic tam nie zapisałam. I ten tytuł. Chciałam żeby był oryginalnym, więc każdy swój pomysł wpisywałam w Google. Dwanaście cudownych pomysłów na tytuł, z czego każdy był już zajęty. No to musiałam wymyślić coś takiego.
Oczywiście nie mogłam zdecydować się na tytuł, więc zapisałam dwa. Fabuła miała polegać na zagadce zabijania uczniów siekierą na terenie jakieś szkoły. A całą sprawę miała prowadzić jakaś blondyna w okularach, której to jedyny przyjaciel został oskarżony o owe zbrodnie. A zaczęło się od tego, że znalazła w swojej kurtce zdjęcie pierwszej ofiary, a dzień później znalazło się na Instagramie. No i dopiero wtedy odnaleziona zwłoki ów ucznia w damskiej łazience. Chyba oglądam za dużo kryminałów.
One-shot Hansy napisany na konkurs @finarfin1230 Nigdy nie ujrzał światła dziennego.
Mój pierwszy pomysł na opowiadanie, które nie był związane z HP. Oczywiście chciałam to kiedyś wydać. Wymyśliłam fabułę na wszystkie trzy książki, nawet wymyśliłam tytuły następnych części. Napisałam pierwszy rozdział, ale wtedy odkryłam coś no i opowiadanie przeszło na drugi plan.
Moje sny, które w ostatnim czasie są tak tylko troszeczkę dziwne. Pamiętam, że opublikowałam to kiedyś na niecałe pięć minut.
Fabuła taka sama jak w "Tajemnica pewnego zdjęcia/Pewne zdjęcie z Instagramu" z tą różnicą, że uczniowie mieli być syrenami, wilkołakami i innymi podobnymi stworami.
Nic dodać, nic ująć.
Kolejny przykład mojego opowiadania, gdzie mam zapisany tylko opis.
Okładka po prostu pierwsza klasa XD Tradycyjnie nie zapisałam nawet pieciu słów...
50 zapisanych słów *klaszcze*
Kilka osób zagłosawała na Q&A, ale pytania napisała tylko jedna ;-;
Bardzo dziękuję za pytanka ♡
1. Maja, Pszczółka Maja XD
2. Nie, ale ostatnio trzy dziewczyny z mojej klasy zaczęły jeździć.
3. Z tych na wattpadzie to całym serduszkiem polecam "Szlama w Slytherinie" autorstwa @Riviannna <3 A z tych papierowych to oczywiście cała saga Harry Potter i trylogia Niezgodna.
4. Nie mogę się zdecydować. Oni są tacy sami. Nie rozumiem czemu większość społeczeństwa woli Freda. To dyskryminacja ;-;
5. Panna
6. Mogło być gorzej...
7. Obecnie mam pieska Alfika.
Ile ja szukałam tego zdjęcia...
8. Nie mam rodzeństwa
9. Herbata jest spoko, ale woda i tak najlepsza ❤
10. Zależy od humoru
11. Zazwyczaj
a) idę na spacer
b) robię okładki
c) leżę na łóżku i myślę o życiu
d) rozciągam się
12. Koteły 😻
13. Konik 🐴
14. Kiedyś czytałam twoje opinie o shipach. Szkoda, że zawiesiłaś.
15. Pisanie na wtt, oglądanie YT, spacerowanie, rysowania jakiś dziwolągów, czytanie... to tak w skrócie
16. Dwa lata temu byłam na szkolnej wycieczce do Ustki. Zbliżała się pora obiadu. Ja z moją BFF siedziałyśmy na łóżku w swoim pokoju i czytałyśmy jakieś książki. Nagle usłyszałyśmy jak nauczyciel wychowania fizycznego woła wszystkich żeby zeszli do jadalni (było trzeba wyjść z budynku i skierować się do innego) Trzy minuty później (trzeba było przecież dokończyć czytania rozdziału) skierowałyśmy się do wyjścia. Ale okazało się, że drzwi były zamknięte. Oczywiście zaczęłam panikować. Przyjaciółka zachowała zimną krew i zadzwoniła do naszej wspólnej BFF, żeby poinformowała nauczycieli, że jesteśmy zamknięte. Niestety, zostawiła telefon w hotelu. Postanowiłyśmy, że rozejrzymy się czy przypadkiem nie ma jakiegoś pobocznego wyjścia. No ale nie było. Zdesperowana zaczęłam nawet wychylać się przed okna i założę się, że gdyby ktoś akurat przechodził zaczęłabym wołać o pomoc. W tym czasie, gdy ja wychylałam się przez okno Wiktoria (tak nazywała się BFF) odkryła, że ma numer naszego wychowawcy. Chciałam żeby natychmiast do niego zadzwoniła, lecz odmówiła. Doszła do wniosku, że byłby to straszny wstyd no bo przecież mogłyśmy wyjść od razu z innymi. Tak więc poszłyśmy do pokoju i zjadłyśmy własnoręcznie przygotowany obiad, który o ile dobrze pamiętam składał się z najróżniejszych żelków. Nie minęło 20 minut a usłyszałyśmy uczniowski gwar. Wszystko wskazywało na to, że gdzieś się wybierali. Bez nas. Wspaniale. Już chciałam podejść do okna i poinformować o naszym zamknięciu. Lecz Wiki mnie powstrzymała. Chciała poczekać na rozwój wydarzeń. Okazało się, że tylko liczyli ile osób idzie na basen, a ile wybiera się na rejs łódką. Na nasze szczęście liczyli tylko jedną grupę, bo zakładali, że cała reszta idzie na to drugie. I tym sposobem obie załapałyśmy się na basen. Kilka minut później wszyscy wrócili do hotelu. Nikt nie zauważył, że nie było nas na obiedzie. I to właśnie wtedy uznałam, że nie nadaję się do Gryffindoru i zostałam Krukonką. The end.
Było też sporo głosów na okładki. Już niedługo pojawią się na moim profilu 😊❤
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro