Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Miłość

W nocy Harry nie mógł spać.
Wciąż śniła mu się sprzątaczka która oczyściła jego szatę z kompotu truskawkowo-bakłarzanowego.

  Nie zapytał jej o imię, ani nie wziął numeru telefonu.
Żałował.
Co, jeśli już nigdy jej nie zobaczy?!
Nie dopuszczał jednak do siebie tak strasznej myśli.

  *time skip*
  Przy śniadaniu Harry siedział na krześle co zmartwiło jego przyjaciół.
-Harry... co się dzieje?-spytał Ron
-Nic takiego.-warknął Harry
-Harry. Możesz nam przecież powiedzieć. Jesteśmy przyjaciółmi.
-Oo, lol, żal mi cb ale nie masz przyjaciół.
-ALE DIIIIISSS!-krzyknął Ron.

  *ba dum, tsss*

  Po skończonym posiłku Harry udał się na poszukiwania sprzątaczki.
Gdy mijał róg, jakaś dłoń pociągnęła go.
Była to sprzątaczka.
Ta sama.
Harry nie mógł uwierzyć w swoje szczęście.

  -Jak się nazywasz?!
-Gertruda. Ale to teraz nieważne młodzieńcze, słuchaj. Pod żadnym pozorem nie jedz tutejszych bakłarzanów i kalafiorów.
Jedz ogórki, za ich pomocą będę wam przekazywać wiadomości.
Los Hogwartu zależy teraz od LZS i od was.

  -Co to LZS? Kim jesteś? Co złego dzieje się w Hogwarcie? Dasz mi swój numer telefonu? Wytłumacz mi...
-Wszystkiego dowiesz się w swoim czasie. Numeru nie mogę podać, ponieważ jestem na podsłuchu.
-Ale...
-Ćśśś! Ktoś idzie!

  Po czym zniknęła w chmurze tajemniczego różowego brokatu.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro