Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

R 4


Tonks ocknęła się następnego dnia rano, w przeciwieństwie do Blacka.

Przy Syriuszu na zmianę koczowali niezadowolony Stworek, Nikolas i Harry, lecz Black nie chciał się obudzić.

-Koniec tego dobrego-Powiedział wieczorem Nikolas i po otrzymaniu zgody Snape'a wyciągnął z apteczki Blacków malutką fiolkę z jakimś zielonym eliksirem.

-Zatkaj nos-Poradził Potterowi, a sam wciągnął powietrze i dopiero wtedy pod nosem Blacka lekko otworzył na sekundę fiolkę, a następnie szybko zamknął.

-O Merlinie!-Black prawie wyskoczył z łóżka.

-Umyj zęby-Jęknął do pochylającego się nad nim Nikolasa.

Nagle usłyszeli huk.

Nikolas odwrócił się i zaśmiał.

-Miałeś zatkać nos-Powiedział do nieprzytomnego Pottera.

Ledwo odwrócił się z powrotem do Blacka, a poczuł usta na swoich.

-Tak miałeś mnie obudzić-Stwierdził po chwili Syriusz, odsuwając się.

-Zapamiętam-Obiecał blondyn i zaczął ocucać Pottera.

-Śmierdziało jak skarpetki Rona-Jęknął Potter, wstając z podłogi i przytrzymując się dłoni Nikolasa.

-Chodźcie do kuchni. Schowałem kilka rogalików przed Ronem-Powiedział Nikolas i zabrał Blacka i Pottera.

-To jeszcze było kilka!-Wrzask Ronalda rozniósł się po domu jakieś pół godziny później.



Nocą Nikolas znów zakradał się do sypialni Blacka. Już po chwili zamykał drzwi i poczuł pocałunki na karku.

Po chwili Black uderzył plecami o ścianę, a Nikolas kolanem wbijał się w jego krocze, całując usta.

Black akurat położył dłonie na pośladkach młodszego chłopaka, gdy został pociągnięty i po chwili pchnięty na swoje łóżko. Jedno zaklęcie później był już całkowicie nagi.

-To nie fair-Jęknął Black i dłonią sięgnął w stronę koszulki Nikolasa. Chwilę później już obaj byli nadzy.

Nikolas właśnie wsunął członka w Syriusza i raz pchnął, gdy usłyszeli pukanie i po chwili drzwi się otworzyły.

-Syriuszu, nie mogę zasn...-Zaczął Potter, lecz zaniemówił gdy zobaczył na czym ich przyłapał.

-Wyjdź, albo chodź tu-Warknął Nikolas. Nie będzie znów przerywał. 

Harry po chwili niepewnie wszedł i zamknął drzwi na klucz.

Nikolas zaczął się poruszać, mimo tego że Black nie był zbyt zadowolony z obecności chrześniaka w tym momencie. Syriusz chwilę później zupełnie o tym zapomniał, jęcząc głośno.

Harry rozebrany do bokserek niepewnie podszedł i dokładnie przyjrzał się Nikolasowi, tylko raz nerwowo i zaczerwieniony spojrzał na Blacka.

-Chodź tu!-Warknął zniecierpliwiony Nikolas i nadal posuwając szybko Blacka, przyciągnął do pocałunku Pottera.

Harry jęknął w jego usta, a po chwili bokserki ukazały dodatkową reakcję ciała.

Całowali się kilka minut, gdzie Harry ignorował jęki Chrzestnego, aż Potter sam pozbawił się bokserek i zaczął całować tors Nikolasa.

Nagle Black krzyknął, a Nikolas głośno jęknął, kładąc się na Blacka. W rezultacie Potter leżał bokiem pomiędzy nimi.

 -Potter, czy ty kiedyk...-Zaczął po kilku minutach Nikolas, patrząc w oczy chłopaka. Ten zaprzeczył.

-Chciałbyś?-Zapytał.

-Pierwszy raz wolałbym w bardziej kameralnym gronie-Wyszeptał Harry.

-Black, idź się wykąp-Powiedział Nikolas do Syriusza, a ten po chwili wydostał się spod nich i ruszył do łazienki. Nikolas podniósł się i zaczął całować z Harrym, po chwili schodząc z pocałunkami na klatkę chłopaka i słysząc delikatne jęki. Ręka Nikolasa zjechała na członka chłopaka, a usta na brzuch. Harry po chwili zaczął jęczeć jeszcze głośniej, a ręka Nikolasa przerwała.

-Jeszcze nie-Powiedział Nikolas do ucha Pottera i cmoknął ledwo przytomnego Harry'ego, po czym zsunął się aż do ud Pottera.

Nikolas całował uda przez minutę, po czym podniósł się i liznął dziurkę chłopaka. Potter jęknął. Nikolas następnie bardziej wpychał tam ślinę językiem niż lizał, lecz Potter i tak jęczał głośno. Po chwili zamiast języka pojawił się palec, następnie doszedł jeszcze jeden i po chwili trzeci, a  z początku odczuwalny ból zmienił się w przyjemność. Nikolas nakierował swojego sztywnego członka na wejście i delikatnie zaczął się wsuwać, co jakiś czas przystając i całując Pottera w usta dla uspokojenia. Po kilku minutach wsunął się cały i zaczął stopniowo coraz szybciej poruszać się, lecz nie osiągnął takiego tempa jak przy Blacku. Potter jęczał, jęczał i w końcu po kilku minutach doszedł, a Nikolas zaraz za nim, zmęczony po Blacku.

Ledwo Nikolas wysunął członka, a Potter pocałował go i zasnął szczęśliwy.

Młody Sarke postanowił dołączyć do Huncwota w łazience.

Wszedł do pomieszczenia, odczuwając barierę wyciszającą i wsunął się do dużej wanny, naprzeciwko Blacka.

-Powinienem być zły-Stwierdził Black, posyłając mu mordercze spojrzenie.

-Uważam że dobrze trafił jak na pierwszy raz-Odpowiedział mu Nikolas i przyciągnął Blacka do pocałunku, dłonie kładąc mu na pośladkach.

-Black!-Warknął, gdy ten nadział się na jego członka i zaczął poruszać w górę i dół.

-CCO?!-Wyjąkał Syriusz, ujeżdżając go.

Zmęczony Nikolas zostawił Blackowi całą robotę, skupiając się na przyjemności.



-Jak tam mój chrześniak sobie poradził?-Zapytał Po dwudziestu minutach Black, gdy wyszli z wanny i wycierali się ręcznikami.

-Na serio chcesz odpowiedzi?-Zapytał powątpiewając Nikolas.

Black się zaczerwień i zaprzeczył.

Po chwili padli na łóżko Blacka i zasnęli przytuleni do siebie. Harry leżał w środku.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro