7. Zadanie pierwsze Gryfindor - Neville
Pobiegłem na górę. Neville siedział ma fotelu w salonie.
- Hej. - powiedziałem i usiadłem obok.
- Cześć Harry. Jak konkurs? - spytał.
- Dobrze. Właśnie Neville, ty lubisz zielarstwo?
- Tak i to bardzo. Ostatnio w cieplarni Pani Sprout pokazała mi Anismaga Pospolitego*.
- Wow. - skłamałem. - Pokarzesz mi go?
- Tak! - wrzasnął uradowany.
Poszliśmy do cieplarni. Śnieg zgrzytał nam pod nogami. Weszliśmy do pomieszczenia. Było ciepło i przyjemnie. Podeszłem do Nevilla. Pocałowałam go, a on po chwili oddał pocałunek. Wepchnąłem mu język do buzi. Chłopak szarpał moje włosy, a ja rozpinałem jego szkolną szatę. Po chwili chłopak nie miał już górnej części garderoby. Neville wsadził swoją rękę pod moje bokserki, przez co cicho jęczałem. W końcu cali nadzy, ustaliliśmy, kto kogo rucha. No i kto? Oczywiście, że ja. Gryfon się do mnie wypiął. Weszłem w niego delikatnie. A potem Pieprzyłem go szybko. Zasneliśmy leżąc na sobie. To znaczy on leżał na mnie wciąż nabity, a ja trzymałam ręce na jego torsie.
Gdy się obudziłem było widno. Potrząsnąłem chłopakiem, a on wstał jak popażony. Ubrałem się i rozglądłem.
- Zamknięte. - powiedział Neville.
- Co?! - zapytałem przerażony.
- Śnieżyca zasypała wyjście.
- NO CHYBA SE JAJA ROBISZ!!!
5☆ - nowy rozdział
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro