Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

interwiew | S. Leyhe x A. Wellinger

— Andreas, jak czujesz się po dzisiejszym konkursie? — standardowe pytanie.

— To wspaniałe uczucie móc znów stanąć na najwyższym stopniu podium — odpowiadam zgodnie z prawdą.

— Czy wygrana tutaj, w Willingen jest dla ciebie szczególnie ważna?

— Wydaje mi się, że nie. Każde zwycięstwo jest na swój sposób wyjątkowe, a to, że udało mi się zwyciężyć na ojczystej ziemi jest po prostu świetnym dodatkiem.

— Czy jesteś szczęśliwy?

— Oczywiście, że jestem. Jak mógłbym nie być? — głupie pytanie.

— Powiedz szczerze, brakuje ci czegoś do pełni szczęścia?

— Tak, jednej rzeczy - odpowiadam bez wahania.

— A cóż to za rzecz? — dziennikarska hiena...

Rozejrzałem się dookoła. Wszędzie było pełno ludzi, jak po każdym konkursie. Wśród nich zauważyłem tę jedną wyjątkową osobę.

— Stephan! — krzyknąłem, wymachując rękoma, na co dziennikarz się zaśmiał.

Lekko zdziwiony chłopak przeniósł swój wzrok na mnie i już po chwili stał u mojego boku.

— Pytał pan czego brakuje mi do pełni szczęścia?

— Dokładnie — mężczyzna skinął głową.

Odwróciłem się w stronę nie do końca rozumiejącego zaistniałą sytuację Stephana i przyciągnąłem go do długiego pocałunku. Teraz są dwie opcje — albo ucieknie zawstydzony i zamorduje mnie w hotelu, albo zrobi to tu i teraz. Oderwaliśmy się od siebie. Pierwsza opcja, odszedł czerwony jak burak.

— O dokładnie tego —  odpowiedziałem patrząc z satysfakcją na zdezorientowanego i zmieszanego dziennikarza. — To wszystkie pytania? — gdy po dłuższej chwili nie uzyskałem odpowiedzi, po prostu odszedłem.

_______________________________________

Taki króciutki lellinger, pisany w nocy, bo jakże by inaczej? Wymyślony spontanicznie, w ogóle nieprzemyślany, pisałam to co przyszło mi do głowy i wyszło takie coś.
Mam nadzieję, że się podoba.
Kamila.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro