Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

anorher one | G. Schlierenzauer x C. Aigner

— Kochanie, idź już spać — wyrwany ze snu Gregor obrócił się na bok.

Mężczyzna oparł się na łokciu i spróbował zamknąć laptopa leżącego na kolanach jego chłopaka.

— Daj mi obejrzeć do końca —  poprosił młodszy.

— Ostatni i idziesz spać — Greg westchnął i pogroził mu palcem.

— Dobrze — ucieszony Austriak wrócił do oglądania serialu.

Zmęczony Schlieri opadł na poduszkę i zamknął oczy, ponownie odpływając. W tym czasie Clemens z zaciekawieniem śledził losy bohaterów serialu. Musiał przyznać, że Norwegowie postarali się przy nagrywaniu, bo już od kilku dobrych godzin nie mógł oderwać się od historii i mimo to, że Skam miał typowo "babski" scenariusz, oglądało mu się go naprawdę przyjemnie. Gdy kolejny odcinek dobiegł końca, Clemi spojrzał na zegarek. Właśnie dochodziła pierwsza. Chłopak obrócił głowę w prawo, gdzie spał Gregor. Mężczyzna ma twardy sen, nie powinien się obudzić w najbliższym czasie. Po przeanalizowaniu wszystkich za i przeciw, skoczek stwierdził, że jeszcze jeden odcinek nie zaszkodzi. Szybko włączył następny i z uśmiechem na ustach zaczął oglądać. Za tym poszedł następny i następny, i jeszcze jeden. Właśnie zaczynała się poważna drama, niestety w tym momencie część skończyła się. Aigner nie mogąc iść spać z uczuciem niewiedzy, zaczął oglądać kolejny odcinek. Chłopak już nie pamiętał, kiedy ostatni raz wciągnął się w oglądanie czegokolwiek aż tak mocno. Zatracił się w serialu tak bardzo, że już nawet nie wiedział, który odcinek z rzędu ogląda. Po prostu kompletnie się wyłączył, śledząc losy głównej bohaterki. W pewnej chwili poczuł po swojej prawej stronie ruch i zamarł. Powoli obrócił głowę w tamtym kierunku i zobaczył Gregora, wpatrującego się w niego z poważną miną.

— Clemi, ile odcinków miałeś obejrzeć? — zapytał starszy po chwili ciszy.

— Jeden — szepnął.

— A który już oglądasz?

Clemens wrócił wzrokiem do ekranu laptopa i poszukał odpowiedzi na zadane mu pytanie.

— Odcinek piąty sezonu drugiego — odparł ściszonym głosem.

— Miło, że mnie słuchasz — Gregor nie zważając na protesty młodszego, zamknął laptopa i odłożył go na szafkę nocną. — Będziesz miał karę na seriale — powiedział, przyciągając go do swojej klatki piersiowej.

— Nie rób mi tego — wymruczał, wtulając się w jego koszulkę.

— Nie pozostawisz mi wyboru, jeśli będziesz tak robił — zaśmiał się i otulił Aignera ramionami.

— Przepraszam, już nie będę — ułożył się wygodniej na jego klatce piersiowej.

— No ja mam nadzieję — westchnął. —Chodźmy już spać — złożył na czole młodszego pocałunek. — Słodkich snów, kocham cię, Clemi.

— Też cię kocham, Greg — brunet zamknął oczy i już po chwili zasypiał, myśląc o tym ile odcinków serialu obejrzy jutro.

_______________________________________

Clemi z shota to ja. Z tą różnicą, że mnie nie ma kto odciągać od laptopa. Ani przytulić...
Dziękuję za przeczytanie i do następnego.
Kamila.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro