Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 7

Gdy znalazł się z powrotem na łóżku z łazienki wyszła Hinata.
-Kto to był? - spytała siadając na łóżku.
-Gaara -
- Coś się stało?-
-Nie tylko przez to że zostaliśmy znalazł pretekst żeby wziąść wolny dzień. Stwierdził że zabierze nas na małą wycieczkę- dziewczyna się lekko uśmiechnęła i zaczęła cześć swoje długie włosy. Naruto był zahipnotyzowany tym widokiem. Długie, granatowe włosy kontrastowały z jej jasną cera i białymi oczami. Wszystko miała idealne...
= Stop! Muszę się uspokoić. Nie mogę jej narażać=
=I tak ją narażasz bo jest z tobą na misji= odezwał się Kyuubi.
=Tak. Ale to nie to samo=
=Co za różnica... Czy chcesz czy nie i tak ją narażasz. Ona wiedziała że na ciebie polują a mimo to nie bała się do ciebie zbliżyć. Teraz też tak jest=
=Wiem że ona się nie boi ale ja tak...=
=Czego ty się boisz młody?=
=Że nie zdołam jej ochronić= lis już nie odpowiedział nic. Gdy blądyn otrząsnął się z letargu zobaczył białe oczy wpatrując się w niego.
-Co?- spytał zdziwiony blądyn.
-Może mi odpowiesz?-
-Eeee...- chłopak się trochę zmieszał bo przez tego rudzielca nie słyszał pytania.
-Ehh...- westchnęła cierpieńczo- Pytałam o której Kazekage-sama po nas przyjdzie?-
-Mówił że za jakieś dwie godziny. A co?-
-Tak pytam. Przyznaj się rozmawiałeś z lisem-
-No tak. Ale o czym to już nie ważne. Mogę ci tylko powiedzieć że jest irytujący- dziewczyna cicho się zaśmiała.
-Jestem ciekawa jak on wygląda- powiedziała cicho.
-Kto? - zaciekawił się chłopak.
-Kyuubi. Chciałam wiedzieć jak wygląda ktoś kto jest częścią ciebie- wyszeptał.
=Jeszcze bardziej ją lubię= mruknął zadowolony lis.
-Naprawdę chciałbyś go zobaczyć? To tylko przerośnięty futrzak z dziewięcioma ogonami- wzruszył ramionami blądyn.
=Ja ci dam futrzak!= warknął groźnie lis a blądyn się zaśmiał.
-Z czego się tak śmiejesz?- zapytała zdezorientowana.
-Z tego że Kurama się obraził-
-Kurama?-
-Tak ma na imię ten przerośnięty lis-
-Nawet ładne. A tak w ogóle to dlaczego się obraził?-
-Za to że nazwałem go futrzakiem- blądyn spojrzał na zegarek i uśmiechnął się lekko- Mamy jeszcze godzinę. Idziesz ze mną coś zjeść?-
-Idę. Przez ciebie nie zjadłam śniadania i jestem głodna- powiedziała udając obrażoną.
-No to w takim razie idziemy na ramen!- krzyknął Naruto, chwytając swoją towarzyszkę za rękę przeniósł się przed małą knajpkę.
-Nie mogliśmy pójść normalnie?- spytała Hinata.
-Ponoć jesteś głodna, zresztą ja też jestem a tak jest szybciej- wzruszył ramionami. Weszli do środka i zamówili na początek po jednej porcji. Przez całą godzinę rozmawiali na przeróżne tematy. W końcu blądyn postanowił dowiedzieć się czegoś nad czym się ostatnio zastanawiał.
-Dlaczego się przeprowadziłaś?-
-Nie chce o tym rozmawiać- powiedziała smutno i spuściła głowę.
-Przepraszam. Jeżeli nie chcesz to nie mów- przez chwilę panowała między nimi cisza.
-Gaara zaraz tutaj będzie- poinformował Naruto. Białooka tylko kiwnęła głową.
-Wiedziałem że was tutaj znajdę- powiedział uradowany Kage.
-Trochę zgłodnieliśmy wiec postanowiliśmy tu przyjść- powiedział lekko uśmiechnięty niebieskooki.
-Przyjść?- spytała zdziwiona Hinata- Tak mu się spieszyło na ramen, że nas tu przeniósł- zachichotała.
-No co? Byłem bardzo głodny- powiedział lekko oburzony blądyn.
-Ty zawsze jesteś głodny- wtrącił się rozbawiony Gaara. Całą trójka zaśmiała się donośnie.
-To jak? Gotowi na małą wycieczkę?- spytał się chwili czerwono włosy.
-No pewnie- powiedział wesoło Uzumaki.
-No to ruszamy!- krzyknęła Hinata.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro