Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

Rozdział 8 - Kocham cię

(Nie mam tu nic do powiedzenia, więc jaka jest twoja ulubiona piosenka? XD

Mine: "Black Out Data" autorstwa Phantogram^^ (...))

Twój POV:

Przebrałam się w sukienkę i wyszłam z kabiny, zobaczyłam czekająca na mnie Sakurę.

- Wow, ta sukienka świetnie na robię leży, [Twoje imię]. - Uśmiecha się do mnie.

Rumienię się, nie przyzwyczaiłam się do komplementów. Podchodzę do zlewu, patrząc na siebie w lustrze nad nim. Sukienka miała piękny czarny kolor. (Sukienka może wyglądać tak jak chcesz, o ile jest czarna ^v^ użyj swojej wyobraźni! :D)

Przyznam, że całkiem ładnie wyglądam w sukience. Sukienka była bardzo piękna.

- Czy ty wybierała tą sukienkę? - Pytam, odwracając się i patrząc na nią.

- Ja nie wybierałam ci sukienki, to Tsukasa dla ciebie wybrał. - Odpowiedziała.

Ach, więc Tsukasa chciał mnie w niej zobaczyć? Jeszcze raz spoglądam w lustro, zanim wyszłam za Sakurą z łazienki.

POV Tsukasy:

Czekałem, aż [Twoje imię] wróci w sukience, którą wybrałem specjalnie dla niej. Ja wiem, że jej się spodoba, a ja nie mogę się doczekać, aby ją zobaczyć w niej.

- O co chodzi z twoją miną? - Pyta mnie Natsuhiko, patrząc na mnie dziwnie.

Zdałem sobie sprawę, że szeroko się uśmiecham.

- Och, to nic!~ - Ilekroć myślę o [Twoje imię], mam w sobie dziwne uczucie.

To prawie jak wtedy gdy Amane mnie zabił... Chociaż w pewnym sensie czuję się inaczej. Czuję się bardziej szczęśliwy, kiedy przychodzi mi na myśl.

Spojrzałem na Natsuhiko. Przebrał się w struj formalny, chociaż w ogóle się nie zmienił.

Właśnie wtedy [Twoje imię] i Sakura ponownie weszły do pokoju klubowego. Wow, [Twoje imię] wygląda bardzo dobrze w sukience, którą wybrałem specjalnie dla niej. Wygląda niesamowicie.

Zbliżam się do niej, uśmiechając się.

- Czy podoba ci się sukienka, która dla ciebie wybrałem? - Zapytałem.

Zarumieniła się.

- Tak, jest ładna. Dzięki, że ja dla mnie wybrałeś.

- A teraz zacznijmy przyjęcie!

~Time Skip~

- C...co? Czy coś mam na twarzy? - [Twoje imię] zarumieniła się i zdałem sobie sprawę, że się na nią gapiłem.

Uśmiecham się do niej.

- Nie!

[Twoje imię] odwróciła wzrok, sięgając po babeczkę, ale wydawało się, że nie sięga. Natychmiast złapałem za jedną, trzymając przed nią.

- Chcesz tego, co?~

- T...tak

Uśmiecham się do niej.

- Powiedz 'aaaa'!

- Naprawdę? - Spojrzała na mnie, bardziej się rumieniąc.

W każdym razie, gdyby to było możliwe. Kiwam głową, podnosząc babeczkę do jej ust.

Zawahała się, jedząc to.

Byłem taki szczęśliwy w tamtej chwili.

Ledwo mogłem kontrolować swoje uczucia, pozwalając szerokiemu uśmiechów przejść na moją twarz. Dlaczego sprawia, że tak się czuję?

- [Twoje imię]~ - Mówię.

- Uhm, tak? - Nadal wściekłe się rumieniła.

- Kocham cię.

______________________________________

( Yey kolejny rozdział! Chciałam, żeby Tsukasa był bardziej do przodu niż Hanako, a ponieważ jego miłość była bardziej "chaotyczna", myślę że te słowo pasuje?

W każdym razie powiedz mi, co o tym myślisz! ^^ (...))

452 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro