Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 2

Rozdział 2 - Tęskniłeś za mną?

(Wow, jestem taka szczęśliwa, że ktoś przeczytał poprzedni rozdział! Dziękuję wszystkim za przeczytanie! Wszyscy mnie uszczęśliwianie :)

Zapraszam do drugiego rozdziału!
Ps. Naprawdę przepraszam, że tak długo nie pisałam następnego rozdziału, ale po prostu zapomniałam heh)

<Ten rozdział dodaje szybciej z okazji dnia dziecka 💕

Miłego czytania>

Twój POV:

Wycieram czoło wzdychając, wychodząc z zajęć matematyki. Dzisiaj, podczas mojej lekcji, Hanako-kun zdecydował, że było by fajnie mnie połaskotać!

Nikt inny nie mógł go zobaczyć poza mną! Więc wyglądało na to, że chichocze z niczego! Gah, musiałam wyglądać głupio.

Cholerny Hanako! Zawsze powoduje chaos.

Kiedy moje myśli o Hanako wciąż zajmowały mój umysł, poczułam że ktoś dotyka mnie od tyłu. Odwracam się aby zobaczyć Aoi. Spodkamy ja kilka razy, wydaje się miła. Jest bliską przyjaciółka Yashiro.

- Część, [Twoje imię]-chan! Yashiro poprosiła mnie, bym ci przekazała, żebyś spodkała się z nią na dachu w porze lunchu. - Uśmiechnęła się słodko.

Odwzajemniłam uśmiech, dziękując jej, zanim poszłam na angielski. Moje ostatnie zajęcia przed lunchem!

~Time Skip, przyniosła ci słodycz Tsukasy <3~

Otworzyłam drzwi, wchodząc na dach. Powitał mnie Hanako-kun z Yashiro, obydwoje siedzą razem na podłodze. Yashiro wyciąga pudełko na drugie śniadanie, pokazując Hanako zawartość.

Chociaż kiedy podeszłam, Hanako spojrzał w górę, uśmiechając się.

- [Twoje imię]!

Usiadłam obok nich, wyjmując lunch. Który sama zrobiłam.

Rozmawialiśmy przez chwilę o przypadkowych sprawach. Kiedy nagle wokół nas pokryła się czarna chmura.

Yashiro wrzasnęła, a Hanako rozejrzał się wokół z szeroko otwartymi oczami. O co chodzi?

- Znalazłem cię~

Hanako zamarł, słysząc ten głos. Wszyscy natychmiast wstaliśmy. Hanako przeszedł do przodu z przygotowanym nożem.

Z chmury nagle wyłoniła się dłoń, obejmująca twarz Hanako.

- Wróciłem... Tęskniłeś za mną?

Wtedy zobaczyłam całe ciało wyłaniające się z ciemnej chmury.

To był... Hanako? Nie, różni się od niego. Jego pieczęć jest inna niż ta Hanako. Wyglądają jak bliźniacy!

Gdy pytania i myśli ustały, w końcu zauważyłam, że Yashiro zniknęła, a Hanako miał łzy w oczach.

- K...kim jesteś?! - Krzyczę nagle.

Spogląda na mnie, jagby nie kojarzył, że tu jestem.

- Ach, więc chroniła ja tym nożem? - Skierował uwagę z powrotem na Hanako, uśmiechając się. - Nożem, którym mnie zabiłeś?

Hanako sapnoł, spoglądając w dół, gdy zaczął płakać.

- T... Tsukasa.

- Trzymaj to! - Nagle pojawiła się Yashiro, rzucając czymś, co wygląda jak sól, w tajemniczą postać.

- Wow... Jesteś dobra.

Jeszcze raz odwraca się do mnie, podchodząc blisko mnie, tak że nasze twarze prawie się zetknęły.

- Do zobaczenia, Amane.

Potem zniknoł. Chmury i wszystko też zniknęło.

Nie zdawałam sobie sprawy, że się rumienię, dopóki nie zauważyłam, że moje policzki są ciepłe.

- Kto to był? Dlaczego powiedział, że go zabiłeś...? - Cicho pytam.

Hanako spojrzał na mnie, jego oczy były czerwone.

- To mój brat bliźniak, Tsukasa. Zabiłem go, kiedy byłem człowiekiem... - Spojrzał w ziemię.

Yashiro była zszokowana, słysząc to, podobnie jak ja.

Hanako by nikogo nie zabił, prawda?

______________________________________

(Yey kolejny rozdział! (Wreszcie). Przepraszam, że trwało to tak długo... Postaram się jak najlepiej, aby rozdziały publikować częściej! Dziękuję za przeczytanie :D zostaw swoją opinię na temat tego rozdziału w komentarzu!)

455 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro