Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 17

Rozdział 17 - Porozmawiajmy

(...)

Twój POV:

- T...Tsukasa...

Brakowało mi słów na temat tego, co się właśnie wydarzyło.

Yashiro be ogródek powiedziała mi podłe rzeczy, Tsukasa mnie bronił, Yashiro powiedziała mi, żebym się wycofało, ponieważ Hanako jest "jej"... I ten pocałunek.

Pocałunek mój i Tsukasy.

Byl taki szalony... Chciał mnie tylko dla siebie i chciał chronić mnie przed Yashiro.

Ale co mam teraz zrobić? Chciałam opowiedzieć Hanako o wszystkim, co się wydarzyło, i o tym, jak Yashiro twierdziła, że jest jej. Chciałam, żeby Hanako i Tsukasa też o tym porozmawiali.

- Tsukasa, chodźmy się gdzieś.

~Time Skip, przyniesione przeze mnie która dosłownie dopiero uświadomiłam sobie, jak wielkim emocjonalnym rollercoasterem jest ta historia ~

Zaczęłam chodzić po szkole, wiedząc dokładnie, gdzie mam iść z sali radiowej do celu.

Wszyscy musimy porozmawiać, to jest właściwa decyzją!

- [Twoje imię], co robisz? - Tsukasa spojrzał na mnie, jego niewinna twarz zmusiła moja twarz do pokazania słabego rumieńca.

- Musimy porozmawiać. Wszyscy.

Tsukasa nadal szedł za mną, a jego wyraz twarzy nagle stał się poważny.

- Mówiłem ci, nie potrzebujesz Amane. Potrzebujesz tylko mnie.

- Po prostu chodź za mną, dobrze? - Dreszcz przeszedł przeze mnie, gdy szłam do łazienki Hanako.

- Hanako?

Rozejrzałam się po łazience z Tsukasą u boku.

- Hej, [Twoje imię].

Spojrzałam w stronę głosu. Hanako siedział na parapecie, plecami do nas.

- Hanako, porozmawiajmy, dobrze?

- Amane!

Zanim mogłam powiedzieć cokolwiek więcej, a nawet dotrzymać odpowiedź, Tsukasa był na Hanako. Objął go mocno.

- Amane, Amane! Kocham cię!

- T... Tsukasa, daj spokój...

Hanako zdjął z siebie Tsukasę i pojawił się u mojego boku.

- [Twoje imię], słuchaj, naprawdę przepraszam. Znowu cię zdenerwowałem, prawda? O rzecz z przeszłości, którą ci pokazałem, mam na myśli. - Mówi poważnym tonem, patrząc mi w oczy. - Muszę ci coś powiedzieć. - Dodał.

Tsukasa pojawił się po mojej drugiej stronie, z Hanako już z jednej ze stron.

- [Twoje imię], ja...

- Amane! Zgadnij, co się właśnie stało!

Tsukasa! Chciał mi coś powiedzieć!

Tsukasa uśmiechnął się do mnie, po czym zwrócił się do Hanako i wyjaśnił sytuację z Yashiro i wszystko, co powiedziała.

- Nie martw się, upewniłem się, że pokazałem, że [Twoje imię] jest moja.

Tsukasa uśmiechnij się jeszcze bardziej, przesuwając palcem po moich ustach.

- Ponieważ tak jest.

Jego oczy znowu stały się całkowicie czarne i podeszłam bliżej do Hanako.

- W...wyszła w pośpiechu i nie wiem, dokąd poszła.

Hanako ślinił głową, odwracając wzrok. Coś zamigotało  w jego oczach, ale nie mogłam powiedzieć co.

- Hanako...

- Hanako! Senpai, ona...

Właśnie wtedy Kou wpadł do łazienki. Jego oczy powędrowały po nas, jeden po drugim. Ja po środku, z Tsukasą i Hanako po obu stronach.

- [Twoje imię]! Co zrobiłaś Senpai?! Powiedziała mi o tym, jak powiedziałaś jej, że jest bezwartościowa.

- Kou! Nie powiedziałam tego!

Teraz ona szerzy kłamstwa o mnie do Kou!

- Och, więc jesteś Kou? - Tsukasa uśmiechnął się szeroko, unosząc się wokół chłopaka. - Widzisz, nie podoba mi się, gdy [Twoje imię] jest oskarżona o coś, czego nie zrobia.

- To ty! Ten, co zrobił to Mitsubie!

Tsukasa uśmiechnął się, a wyraz twarzy Kou wyrażała jedynie wściekłość i nienawiść.

Co właściwie zrobił, że Kou był na niego taki zły? Nie wiedziałam o tym...

- Senpai powiedziała mi, żebym przekazał ci, że idzie do domu, Hanako!

Kou spojrzał na nas, zanim chwycił koszule Tsukasy i wyciągnął go z łazienki.

Zaczęłam iść do drzwi, ale Hanako złapał mnie za ramię.

- [Twoje imię]... Na razie nic mu nie będzie. Po prostu posłuchaj co mam do powiedzenia.

Z wahaniem i niepownością skinęłam powoli głową.

- [Twoje imię]... Przepraszam. Czuję się okropnie, że doprowadziłem cię do płaczu.

Odwróciłam się.

- Ale... Powodem, dla którego czuję się tak okropnie, jest to, że... Kocham cię.

______________________________________

(...)

589 słów

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro