Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

green

- To on! To on! Boże, to on!

Piski, wrzaski, hałas, a w drzwiach salonu fryzjerskiego on - Michael Clifford. Nie był pierwszym gwiazdorem, który zawitał do ich firmy, ale zdecydowanie wzbudzał wokół siebie więcej zainteresowania niż jakikolwiek inny celebryta. Z zaplecza dobiegły ją ciche szepty i pomruki podnieconych koleżanek; omal nie zasłabły z zachwytu, powstrzymując się od piania na widok muzyka. Tylko ona jedyna zachowała zimną krew i nie trzęsła się na jego widok.

- Proszę - powiedziała z uśmiechem, wskazując na jeden z foteli.

- Chciałbym zmienić kolor.

- Na jaki?

- Na zielony.

Spojrzała na jego czarne włosy. Widocznie już wcześniej wielokrotnie je farbował, bo były przesuszone i bardzo poniszczone. Nie skomentowała wyboru nowego koloru, w końcu to nie była jej sprawa. Zajęła się swoją pracą przy akompaniamencie ciągłych pomruków dobiegających z drugiego pomieszczenia. Nie zwracała uwagi na przyklejone do szklanych ścian twarze jego psychofanek.

- Zajebiście - skomentował, przeglądając się w lustrze, po czym spojrzał na nią z błyskiem w oku. - Jak ci na imię?

- Kate.

- To co, Kate? Może kino?

Odwróciła głowę, gdy zachciało jej się śmiać.

- Przykro mi. Nie umawiam się ze Shrekiem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro