20.Między wami...
- Vincencie mi naprawdę na niej zależy, proszę o zgodę jako twój wspólnik. Łączy nas praca od wieków.
Vincent głęboko zastanawiał się nad czymś, uważnie mi się przyglądał:
- Dobrze zaraz wejdzie Hailie i porozmawiamy we trójkę.
Vincent wyją telefon i do kogoś napisał.
Po chwili do gabinetu Vincenta weszła Hailie.
Rozglądała się na boki aż jej wzrok najpierw bystro spojrzał na mnie, a zaraz potem spoczął na Vincencie.
Hailie żuła dolną wargę.
Widać że była lekko zestresowana.
Aż naglę ciszę przerwał Vincent:
- A więc, co jest między wami?...
---------------------------------------------------------
Przepraszam za taki krótki rozdział:(
Jutro będzie ale na pewno dłuższy:)
Pozdrawiam:)
Ocena ---------->
Krytyka -------->
Pomysły ------->
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro