Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Piętnasta Wiadomość

Po dziesięciu minutach gry, stwierdziłem, że nasze ustawienie przeciw nim... jest najgorszym z możliwych.
Stojąc naprzeciw tego strasznego gościa z bliżej nieokreślonym imieniem i wyglądem upiora, nie miałem jakiejkolwiek szansy na atak. A on byl wszędzie, gdzie nie pobiegłem. Jego wyskok do bloku z łatwością blokował mój nawet najbardziej nieprzemyślany Ale genialny atak.
Zaś z drugiej strony, gdy on atakował, nie miałem jakiejkolwiek szansy, żeby piłkę uratować, gdyż gościu ominął każdy blok i porostu wbijał piłkę w ziemię.

Kageyama, który już chyba zawiązał pakt z szatanem i oddał mu swoją duszę za wygraną, już nawet przestał się na mnie drzeć przez stracone punkty. To nie tak, że byliśmy bardzo w tyle, ponieważ, nasz rozgrywający ofensywnie panował nad całą grą i ostatnie 5 punktów zdobyliśmy dzięki atakom z tylnej linii i ofensywie Tanaki, który zdecydowanie zaczął się rozkręcać.

Tylko ja byłem w tyle i zdobyłem chyba 1 punkt od początku gry, kiedy nie spodziewali się szybkiego ataku... albo spodziewali i nie myśleli, że będzie aż tak szybki... A potem dziwny koleś w sekundzie dostosował się do mojego tępa i blokował wszystko co popadnie.

Nadszedł moment, w którym Noya ponownie wszedł na nasze tyły i istniał cień nadziei, że uda mu się przyblokować serię ataków przeciwnej drużyny.

Wtedy przyszedł mi do głowy pomysł. Gdy nadarzyła się okazja do ataku i piłka była specjalnie dla mnie, pobiegłem i wyskoczyłem, jednak w ostatnim momencie zrobiłem obrót zmieniając rękę  ataku i wbiłem piłkę w ziemię.

Za to pan w związanych w palemkę kruczoczarnych włosach pokazał mi okejke...

Mecz skończył się naszą przegraną 2:1. 

Gdy się żegnaliśmy, rzucił do mnie słowa: Zasługujesz na bycie dziesiątką.

I poszedł a ja nie czaiłem o co mu chodziło...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro