Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Jak wyglądają wasze wspólne wyjścia na zakupy?

Tobio Kageyama

To on bardziej Cię na nie ciągnie, niż ty jego. I tu role się odwracają. Gdy on buszuje po galerii, ty czekasz przed sklepem na ławce, gdy ten godzinami wybiera but do siatkówki

Koshi Sugawara

Cierpliwie czeka i nosi Twoje torby z zakupami. Na szczęście nie spędzasz całego dnia w galerii i jesteś raczej zdecydowana.

Yuu Nishinoya

Musisz go pilnować, aby za bardzo nie szalał i nie kupował głupot

Kotaro Bokuto

Sam Ci proponuje te wyjścia, ale się zawsze kończy tak, że to ty go ciągasz po sklepie, gdy on żali się na ból nóg, zmęczenie i bycie głodnym

Tetsurō Kuroo

Unika ich jak ognia bo wie, że jak wjedziecie tam, to szybko nie wyjdziecie

Tanaka Ryunosuke

Większym prawdopodobieństwem jest, że Hinacie nic się nie stanie przy ubikacji podczas zawodów, niż, że zaciągniesz tam Ryu 

Lev Haiba

Nie przepadacie za tego typu miejscami. Poza tym Lev zawsze jest w centrum zainteresowania przez swój wzrost, no i ciężko jest mu coś tak kupić , bo wszystko jest dla niego za krótkie. A aby nie robić mu przykrości, ty też  tam nie chodzisz

Iwaizumi Hajime

Chodzi tylko, aby podglądać jak się przebierasz oraz byś z żadnym innym facetem nie chodziła do galerii

Satori Tendõ

Doradza Ci najlepiej jak potrafi. Jest twoją osobistym doradzą

Wakatoshi Ushijima

Nie lubi tam chodzić, ale gdy uda Ci się go namówić, pilnuje ci szatni lub służy za prywatnego ochraniarza. Później idziecie wybrać coś mu, mimo, że marudzi i zaprzecza, ale ty dobrze wiesz, że zawsze po tym skrycie się cieszy i przychodzi jak tylko może w ubraniach kupionych na wspólnych zakupach z Tobą

Daichi Sawamura

Daichi, gdy proponuje coś takiego, patrzysz na niego niezrozumiale, nie mając zbytniej ochoty. Kończy się na tym, że on musi Cię ciągać po sklepach, abyś coś sobie wzięła, bo znając Ciebie, wyszłabyś z jedną bluzką i to za jego namową

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro