Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Światło


Miłość moja jedyna przyjdź do mnie, pobaw się ze mną,

w szczęśliwe życie,

W życie z sesnem....

Radosny Rosjanin szedł właśnie w stronę parku. Kto by uwierzył że Yaku - ten Yaku który ciągle go męczył , bił i nie dostrzegał żartobliwego tonu w jego uwagach na temat jego wzrostu, ten libero w którym się zakochał - się z nim umówi. Nie mógł uwierzyć, szedł właśnie w stronę altanki w której mieli się spotkać. Była niedaleko wejścia więc mógł obserwować czy już idzie. I o to właśnie szedł. Zielonooki pomachał do niego a mniejszy odmachał. Pewnie gdyby Lev był prawdziwym kotem zapewne by mruczał z radości. I oto gdy był wpatrzony w małą sylwetkę Mirisuke zobaczył pędzący w jego stronę kształt. 

Sekunda, dwie...,

sen odszedł na zawsze,

mogłeś poczekać na mnie przez chwilę

I oto libero leżał na ziemi we krwi drgając niespokojnie. Lev podbiegł do niego mając jeszcze zgubną nadzieje że żyje.... Jednak to było kłamstwo. On nie żył. Zasnął na wieki. W tamtym momencie życie Lev'a nie miało sensu

Życie musiało nas rozdzielić,

ale czemu? Przecież mogliśmy być szczęśliwi

I właśnie dlatego ja też chce z tobą odejść

Lev stał na dachu szkoły. Od śmierci Yaku minął rok. Wszyscy próbowali go pocieszyć a on zakładał maskę i mówił że wszystko w porządku. To jednak było kłamstwo. Umierał w środku z tęsknoty za małym libero. To wszystko przez niego. 

Jeden krok, jeden skok....

Rosjanin poczuł ból a potem zobaczył rozbłysk światła. A następne co zobaczył to była osoba, dla której to zrobił

MIłości moja,

miłości najbliższa

teraz będziemy na zawsze razem


Tak powrót w dobrym stylu heh.... nie chciałam tego pisać ale musiała przelać moją złość na kartce. Tak więc do zobaczenia

_Levis_

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro