*spotkanie miast i wsi powiatu włoszczowskiego*

Włoszczowa: *wyczytuje wszystkie miasta i wsie, prócz Beliny* okej, czyli jesteśmy wszyscy, tak?
Belina: ty wredna babo, czemu ZNOWU mnie nie wyczytałaś, przecież ja też leżę w tym twoim powiecie!
Włoszczowa: *rozgląda się* słyszeliście coś?
reszta miejscowości: *kręci głową*
Belina: no błagam. ja przecież istnieje jako niepodległy przysiółek i NIE jestem dzielnicą tamtej wiedźmy. mam nawet stronę na wikipedii!

(a/n) wiem, że nie powinnam robić tego tutaj, ale nie mogłam się powstrzymać.
jako, iż pewnie nie ma tutaj nikogo z powiatu włoszczowskiego to wytłumaczę: 'oficjalnie' belina to właśnie przysiółek wsi ostrów, lub jakby ktoś wolał totalnie mała wieś, gdzie nic, a nic nie ma, jednak przez większość włoszczowian jest ona uważana po prostu za dzielnice włoszczowy. argument, który się też stosuje do tego jest to, że pierwszą nazwą beliny były 'młyny włoszczowskie' i były one całkowicie oddane włoszczowie.
mam nadzieje, że to choć trochę zrozumiałe.~