Czytałam tę serię jakieś dwa lata temu, ale nadal wydaje mi się genialna. Podoba mi się bardzo jak wszystkie części się ze sobą łączą. Brandon Mull stworzył swój wspaniały świat i doskonale się w nim odnajduje. Mam wrażenie, że nie pominął żadnego wątku, ale mogę się mylić, bo dawno to czytałam.

Kendra i Seth Sorensonowie zostają wciągnięci do magicznego świata i oboje zostają obdarzeni niezwykłymi darami. Wraz z rozwojem akcji okazuje się, że rodzeństwo musi stawić czoła niebezpiecznej szajce przestępców, którzy chcą uwolnić demony z ich więzienia, a mają przecież naście lat. Gdyby im się udało, koniec świata byłby murowany. Żadna część mnie nie nudziła. Powtórzę się, ale bardzo lubię jak wszystkie części się ze sobą łączą.

Gdy już raz wejdźcie do Baśnioboru, nie bedziecie chcieli go opuszczać.

Bardzo podoba mi się motyw żądlikuli. Żeby się dowiedzieć o co z tym chodzi, zapraszam do czytania.

Nie podoba mi się tylko jeden wątek (ten wątek rozwija się dopiero pod koniec serii chyba) oraz stosunek Kendry do wróżek, aczkolwiek da się to przeżyć i czytać dalej.

Lubię postać Neila, Warrena, Vanessy oraz wielbię skrzaty. Gdybym już miała być kimś z Baśnioboru, to właśnie nimi. A wy? Kim byście byli?

🍕🍕🍕🍕🍕🍕🍕🍕🍕 9/10

W serii ukazały się:

Baśniobór
Baśniobór. Gwiazda Wieczorna wschodzi
Baśniobór. Plaga cieni
Baśniobór. Tajemnice smoczego azylu
Baśniobór. Klucze do więzienia demonów