18. Cholera, naprawdę wpadłem po uszy
Pov. Gunil
Wziąłem Jungsu z jego mieszkania. Wydawał się roztrzęsiony. Jun Han śpi u O.de więc na razie się nim nie przejmuje.
Jungsu dopiero chyba teraz zaczął oddychać spokojnie. Wcześniej był na skraju płaczu.
Nie wiem co się stało, ale teraz wolę by chłopak się uspokoił. Nie chce by skończył z atakiem paniki przez to co powiem. Dlatego niech się najpierw uspokoji.
Dojechaliśmy do mojego mieszkania.
Chłopak był zmęczony bo dopiero po dwóch minutach zauważył, że stoimy na parkingu.
Wziąłem go za rękę i powoli poszłem do mojego mieszkania. Położyłem go na kanapie i zamknąłem drzwi na klucz.
Jak wróciłem do salonu zauważyłem, że chłopak śpi. Przykryłem go kocykiem i pocałowałem w czoło.
Martwię się o niego.
-Cholera, naprawdę wpadłem po uszy - pomyślałem kiedy mu się przyglądałem.
No anioł nie człowiek.
ROZDZIAŁ?! W ŚRODE?!
nie spodziewane
Kolejny dzień wrzucania w słowach od autora rzeczy bez kontekstu
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Do następnego~
~JulikSa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro