16. What the fack
Pov. Jungsu
Obudziłem się.
W mieszkaniu Gunila.
Wstałem głałowtnie z łóżka. Czemu do cholery jestem u Gunila?!
I dlaczego boli mnie głowa?
Popatrzyłem na szafkę nocną.
Cholera piłem wczoraj. Przynajmniej Gunil był tak miły by zostawić mi leki na łeb.
Zszedłem na dół gdzie starszy żarł śniadanie.
- Czyli śpiącą królwena obudziła się bez pomocy księcia? - zapytał.
- Pierdolną ci ktoś kiedyś? - odpowiedziałem.
- Lepiej mi powiedz co ja tu do cholery robię- dodałem.
- Więc zadzwoniłeś do mnie z pytaniem czy możesz przyjść. Ja odpowiedziałem, że tak. Przyszedłeś, najebliśmy się. Stwierdziłeś, że mnie kochasz i w sumie tyle- powiedział.
What the fack?
- Czekaj co ty żeś kurwa powiedział?
- to co słyszałeś
- JAPIERDOLE NAJEBANY BYŁEM WEŹ TY MNIE NIE BIERZ NA POW-- pocałował mnie.
O chuj...
NIE TO, ŻE MI SIĘ TO NIE PODOBAŁO--
- Nie krzycz na mnie z samego rana - powiedział.
- Nienawidzie cię - powiedziałem.
- Też cię kocham - odparł.
Przyciągnąłem go do pocałunku po czym powiedziałem:
- Zamknij mordę
Wstawiamy to bez kontekstu
Nasi przyjaciele mają nas dość no scam
Miłego dnia/wieczoru/nocy
Do następnego
~JulikSa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro