6
biedroneczka: ej ludzi nie mogę uwieżyć że te 4 miesiące tak szybko zleciało
Kotek : faktycznie ale przynajmniej znają już płeć dziecka
Motylek : no to fakt
pyłek: właśnie to chłopiec czy dziewczynka?
lisek: obstawiam dziewczynkę
pawik : ja też :)
żółwik:? A ja chłopca
Motylek : ja się nie wypowiem bo wiem
biedroneczka : cósz to dziewczynka
Kotek: to wiedziałem a jak dadzą jej na imię
lisek: kto to wie?
pawik : bo my nie
biedroneczka: Mari kiedyś coś mówiła że dzieci chce nazwać Hugo, Luis I Emma
żółwik : to jusz wiemy jak się będą nazywać
Motylek : no Adrien biega po domu i robi listę co trzeba kupić do ich mieszkania i do pokoiku
pyłek : to nieźle gożej nisz palagg gdy nie ma sera
lisek: to nieźle ale co robi Mari?
Kotek: ej wypraszam sobie... A tak pozatym to Mari próbowała go ogarnąć ale tylko ją zdenerwował i mari dostała byku brzychai zedlała teraz adrien siedzi z nią na kanapie i prubuje ją obudzić. Oooo.. obudziła się I wszystko dobrze tylko jest strasznie blada I słaba dał jej wody i teraz siedzi i ją przeprasza i itp
pawik: to nieźle
lisek : no fakt
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro