5
Motylek: ej!
biedroneczka: no?
żółwik : co jest?
Kotek : nie wiem...
lisek : a tobie co?
pawik : może jest dziewczyną? I ma te dni?
pyłek : wątpię bo jest kwami więc nie może ale on ma te dni wiecznie
biedroneczka : w tym się zgodzę ale Plagg zachowuje się diecinie 😒
żółwik : znowu się kłucą?
Motylek : a myślicie że dlaczego pisze? Mam ich Doś to jedno mówi by powiedzieć temu drugiemu i tak w kółko mam jusz Doś pogudzcie się teraz
Kotek :my? To nie ja nie widzę oczywistych żeczy
biedroneczka : że niby ja nie widzę? Czego to niby ja nie widzę?
Kotek : czegoś co jest oczywiste
biedroneczka : co takiego niby mówisz że nie widzę czegoś oczywistego a nie mówisz co to jest i o co ci teraz chodzi!?
Kotek: nie ważne leć do tego twojego kochasia
biedroneczka : do kogo? A może to ty leć do tej co dla niej się zmieniłeś...
pyłek: czekajcie wy się kłucicie o to kogo kocha? Czy że jak? Bo z tych wiadomości kipi asz zazdrość.!!
Kotek: ....
biedroneczka: .....
lisek : jakie zgranie a teraz to nic nie powiecie
Motylek : teraz to padszą w komurki z szokiem
żółwik : nie dziwię się ale może się pogodzićie
pyłek: pogudzie się I po sprawie.
Kotek : przepraszm
biedroneczka : ja też
Motylek : poszło watwiej nisz mysłałem a teraz chodzi mi pomóc
biedroneczka : w czym.? I dla czego jesteś w ludzkiej postaci?
Kotek : właśnie I do kiedy
Motylek: w gotowaniu. I jak wy się kłuciliście to Adrien poprosił mnie o pomoc bo misiał pojechać coś załatwić a nie chciał zostawiać Mari samej a was nie można było poprosić bo co chwila się kłucicie a ona potszebuje spokoju.
Kotek : Oki ja nie umiem gotować to posiedzę z Mari i dotszymam jej toważystwa a wy zróbcie coś do jedzenia
biedroneczka : dobry pomysł palgg. Kolejny już z resztą...
Motylek : to czekam w kuchni
żółwik : możemy wam pomóc bo mist gdzieś poszedł I powiedział że możemy robić co chcemy i gdzie chcemy tylko żeby nie ujawniać się ludziom
pawik : no tomo że my pomożemy w sprzątaniu i zrobimy zakópy i damy prezęty dla dzidzi
lisek : mi pasuje a co wy na to?
biedroneczka : no Oki bo nie mamy zbytnio produktów w lodówce
Motylek: Fakt to kto pujdzie na zakópy dam listę
żółwik : mogę ja kto idzie ze mną
Kotek : ja zostaje z Mari
Motylek : ja gotuję
biedroneczka : a ja pomagam
pawik : ja wolę sprzątać
lisek : ja z tobą pujde a kto pomoże ci ze sprzotaniem?
pyłek : ja
lisek : no to my będzie my za chwilę z zakupami zw
żółwik : zw?
lisek: 🤦♀️ czyli zaraz wracam. Także zw
Kotek : Oki czekamy
pawik : my zachwile będziemy
pyłek : byłbyśmy szybciej ale mósiałyśmy się wrócić po prezenty
Kotek : to jak coś otwoże wam dżwi
biedroneczka : oki a my wracamy do gotowania
Motylek: Oki
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro