4
biedroneczka: ja i Plagg mieszkamy razem z naszymi właścicielami w jednym domu i rodzina się powiększy
pawik : ale że będą mieli dziecko czy kupią zwierzeątko?
Kotełek: dziecko 👶
Motylek: o mnie to zapomnieliście?
biedroneczka: a co tak właściwie się z tobą stało?
Motylek : mieszkam z wami ale Adrien wysyłał mnie po tym jak się dowiedział do mistsze żeby zapytać go tą całą sprawę. Wy w tedy byliście zajęci rozmową
Kotełek: czyli że mieszkamy w trójke.?
żółwik: Na to wygoda a mistsz się pewnej ucieszył bo kazał Nino przyjść do niego i on zaczą z nim robić jakieś dziwne miksturi nie wiadomo do czego i złożę się że żlozy wam wam wizyte
pyłek : ciekawe po co te mikstury i co powie moja właścicielka jak się dowie
lisek : albo moja I ciekawa ktura będzie chżestną.
biedroneczka: to zależy od Mari nie wiem ale fajnie będzie mieć małe dziecko w domu i będziemy mogli pomagać się nim zajmować
Kotełek : kwami mogą mieć dzieci?
Motylek : teoretycznie tak ale mało kwami miało dzieci
biedroneczka : czyli były takie przypadki?
pawik : tak parę
Bidroneczka : to ja spadam do Mari bo nie może być teraz sama a siedzi w salonie bo Adrien rozpakowuje jej żeczy i zabronił jej się ruszać z kanapy bo ma odpoczywać jaki on troskliwy
Kotek: asz zabardzo bo on przesądza co Mari raczej się nie podoba . A dobra to ja lecę do adiego pa
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro